Strona główna » Newsy » Piotr [Gawron] Gawrysiak – wywiad

Piotr [Gawron] Gawrysiak – wywiad


Opublikowano: 19/09/2023 | Autor: Avok

Jakiś czas temu zamieściliśmy ekskluzywny wywiad z Aleksym [Alexem] Uchańskim, teraz pora na jego partnera ze spółki autorskiej Alex & Gawron.

Triumwirat na ulicach Warszawy

Przed Wami wywiad z Piotrem [Gawronem] Gawrysiakiem. Jak to z wywiadami Zapachu Papieru bywa, oprócz standardowych staraliśmy się zadawać takie pytania, których nikt wcześniej nie zadawał i wycisnąć z Gawrona ile się da 🙂 Sami oceńcie, czy się udało. Osobiście bardzo się cieszę, że Piotr z dużą ochotą współpracował i starał się nie lać za dużo wody. A że troszku to trwało… Ekhm, ważne że dożyliśmy do premiery 😉

Atari czy Commodore? Czy da się pisać o grach na palmtopie? Ile pomieszczeń zajmowała redakcja Top Secret? Czy Bajtek był bez majtek? Kolokwium czy Gambler? Czy Micz go do czegoś zmuszał? Odpowiedzi na te i kilkadziesiąt innych pytań znajdziecie w mega wywiadzie z niegdysiejszym członkiem triumwiratu, a obecnym profesorem PW. Ja się świetnie bawiłem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 Komentarzy

  1. Z całego wywiadu najistotniejsze wydały mi się 2 odpowiedzi Piotra [Gawrona] Gawrysiaka, mianowicie…

    „Po roku 2000 – a może nawet trochę wcześniej – zorientowałem się, iż po prostu nie ma na naszym rynku czasopism, w których można by publikować poważne teksty o grach (i ogólnie kulturze gier) – mnie zaś pisanie prostych recenzji nie bardzo już chyba bawiło. Do dzisiaj takich pism (i dotyczy to zarówno prasy drukowanej, jak też i treści publikowanych w sieci) właściwie nie ma, jedynym wyjątkiem był chyba Pixel.”

    „To zależy, co rozumiemy przez słowo “gazeta”. Papierowego, współczesnego czasopisma już dawno nie miałem w ręku, co nie znaczy, iż nie zaglądam do źródeł online, takich jak Ars Technica czy Rock Paper Shotgun. Za każdym razem robię to jednak z coraz większą obawą o jakość tekstu, z którym będę miał do czynienia. Wszystko wskazuje bowiem na to, że społeczność “dziennikarska” (i nie jest ten cudzysłów jak sądzę w tym miejscu użyty w sposób nieuzasadniony) – czy może raczej przemysł prasowy – wypracowała już consensus co do tego, iż tworzenie wysokiej jakości treści po prostu się nie opłaca.”

    Powyższe stwierdzenia dają swoisty obraz czasów współczesnych – nakreślony piórem człowieka, który współtworzył te minione. Jest to znamienne na swój sposób. Zwłaszcza, że na rynku magazynów growych pozostały już tylko „CD-Action” oraz „PSX Extreme”.

  2. Mnie się najbardziej spodobały kawałki wspomnieniowe z czasów Top Secret. Jak to mówią: dla każdego coś dobrego.

  3. Ciekawy wywiad!
    Oprócz treści wspominkowych, ja bardzo lubię wątki o tym jak potoczyły się losy redaktorów po upadku czasopism.

    Avok, czy pytanie gości o hipotetyczny powrót do pisania o grach ma drugie dno? 😉

    1. Jeśli chodzi Ci o to czy robię rozeznanie czy da się zebrać ekipę, bo chcę reaktywować lub słyszałem o planach reaktywacji jakiegoś pisma, to nie. Ciekawi mnie tylko, czy w tych ludziach jest jeszcze odrobina szaleństwa, że byliby zdolni do takiego wariactwa. Okazuje się (i chyba niestety słusznie), że nie.
      Sam szukam ludzi do współprowadzenia o wiele nowszego medium, jakim jest CMS-owa strona o prasie growej, i zbyt wielu chętnych nie ma. Choć nie do końca da się porównać te obie rzeczy.

      1. Na jutubowym kanale „PolskiGamedevPL” w podcaście z 11 września, zatytułowanym „Hall of Fame #17: Aleksy Uchański” słyszymy…

        1:03:40 Aleksy Uchański: „GAMBLER jest jedynym pismem właściwie z tych – powiedzmy – ważnych czy ważniejszych, uchodzących za ważniejsze, którego nie wskrzesiliśmy na PIXEL HEAVEN. Mimo – jak można się domyśleć – wielokrotnych namysłów na ten temat i dyskusji. Bardzo uczciwie powiem – ja nie chciałem tego robić. Nie wyobrażałem sobie znalezienia cienia funu dla siebie w tym, że jeszcze raz wejdę w tą rolę, że skrzyknę tą drużynę, że odświeżymy to nieszczęsne kanciaste logo i że zaczniemy się pod nim bawić. To pewnie jest w tym jakaś prawda, ona może być niewesoła, porównując to z tym, jak fantastyczną robotą był na przykład ten wskrzeszony BAJTEK. Absolutne po prostu takie wizualne dzieło sztuki, abstrahując od treści. Jak dobrze się bawili koledzy ze ŚWIATA GIER KOMPUTEROWYCH, wskrzeszając ŚWIAT GIER. No myśmy się też zupełnie nieźle bawili przy TOP SECRECIE. A jednak jeśli chodzi o GAMBLERA, to nie, tego bym… A – nie chciał, B – nie umiał. A to oznacza pewnie, że ja już po prostu absolutnie nie ośmielę się powiedzieć, jak to mogło by dzisiaj wyglądać.”

        https://www.youtube.com/watch?v=zGue96PRd3g

      2. Tak, miałem na myśli ewentualne plany reaktywacji. Zgadzam się, że wskrzeszanie nie ma sensu, jednak z perspektywy osoby czytającej czasopisma o grach w latach dziewięćdziesiątych marzy mi się kwartalnik „w starym stylu” (CDA Retro w jakimś stopniu pokrywa to zapotrzebowanie). No ale wiadomo, takich osób jest garstka, „starzy” redaktorzy zajmują się często zupełnie czymś innym, itd.

        Dlatego, dobrze że istnieje ta strona! Możesz napisać więcej o Twoich pomysłach i planach na rozwój zapachu-papieru? Jakie teksty miały by być tworzone przez współprowadzących?