Zbiory Zapachu Papieru powiększyły się o magazyn Super Gra nr 2/2001 z grą Hired Team: Trial. Jest to jedna z tanich serii wydawniczych, rozprowadzanych były przez kioski Ruchu w latach 2000. Zwane popularnie „kioskówkami”, dawały możność pogrania za niewielkie pieniądze w pełne wersje gier. Przyprawiały też o ból głowy niektórych dystrybutorów, wydających „poważne” tytuły. Moja zdobycz jest o tyle cenna, że kompletna, bo wraz z gazetką nabyłem pudełko z płytą.

Super Gra (i jej podserie: Nowa, Extra, Złota Kolekcja i Super Pak) była serią wydawniczą Lemon Interactive, ukazującą się w latach 2001-2006. Pojawiały się w niej w większości tytuły budżetowe, żadne wielkie przeboje, za to wydane po polsku i w atrakcyjnej, nieprzekraczającej 30 złotych cenie. Wśród oferowanych pozycji zdarzały się tytuły dobre (Europa Universalis Gold, Etherlords, Car Tycoon 2, 998: Pogromcy Ognia, Ś.W.I.N.I.A.), częściej jednak przeciętne lub po prostu słabe (Nina: Kroniki Agenta, Nina: Trylogia, Hooligans, Pluton, OpSys, Piraci: Przekleństwo Tortugi). Akurat zdobyty przeze mnie Hired Team: Trial otrzymał w branży wysokie noty, na poziomie 80%, o czym nie omieszkano wspomnieć na okładce pisma. Łącznie w Super Serii ukazało się 29 gier.
Jako fana gazet mniej interesują mnie „pełniaki”, a bardziej papierowe wydanie Super Gry. Oglądam kupiony numer. Lakierowana okładka, znośny papier i 18 stron – trochę biednie. Wewnątrz też bez fajerwerków, oprócz instrukcji jest jeszcze zapowiedź innej gry, kalendarium premier i trochę reklam. Brak artykułów towarzyszących, tekstów rozwijających tematykę gry, konkursów, bonusów czy gadżetów. Szata graficzna jest mało kolorowa i również nie powala. Generalnie mogłoby być lepiej, tym bardziej że nad całością czuwał profesjonalista, znany z Secret Service i GameRankingu Rafał [Hunter] Gałecki. Super Gra moim zdaniem prezentuje się przeciętnie, ustępując takich tytułom jak eXtra Gra czy Top Games. Ciekawostką jest naklejka na okładce z numerami indeksu i ISSN, czyżby ktoś zapomniał o tym wymogu i w ostatniej chwili ratował się nalepianiem, jak chłopcy z PSX Extreme?
Zdobycie kompletnej „kioskówki” nie jest dzisiaj łatwe, dlatego cieszę z nabytku mimo jego małej atrakcyjności. Takie mamy czasy, że wszystko co wyglądało słabo, cienko się sprzedawało i masowo lądowało na przemiałach, dziś jest rarytasem. Super Gra z Hired Team: Trial ląduje w archiwum Zapachu Papieru, a ja już rozglądam się za numerem ze sławetną Niną 😉



źródło zdjęć:
https://zapach-papieru.pl
Czytałem że gra miała dużego pecha z powodu nieszczęsnego podtytułu (który wywoływał u nabywców wrazenie, że to jakieś demo), nie dziwię się, że na tym wydaniu wyrugowano gdzie się da podtytuł 🙂
Zgadza się, podtytuł parę razy umyka. A gra rzeczywiście wygląda trochę niepełny tytuł, gdyż polega tylko na potyczkach między graczami, ewentualnie graczem i botami. Brak trybu fabularnego dla jednego gracza.