Strona główna » Newsy » Pixel Heaven 2024 – relacja

Pixel Heaven 2024 – relacja


Opublikowano: 10/06/2024 | Autor: Avok

Pixel Heaven 2024 przeszedł do historii. Dla Zapachu Papieru pod pewnymi względami był wyjątkowy. Powróciliśmy do Starej Zajezdni Autobusowej po sześciu latach. Wtedy, w 2018 roku byliśmy na targach pierwszy raz, w tym roku to już nasza czwarta wyprawa. Na miejsce dotarliśmy w sobotę tuż po otwarciu bram i po odbiorze pakietów startowych ruszyliśmy na obchód terenu. Impreza mieściła się w dwóch dużych i jednej mniejszej hali (gdzie odbywały się panele dyskusyjne), a także namiocie na zewnątrz. Na zewnątrz były także foodtrucki z jedzeniem i toalety. Czyli po staremu.

Hale wypełnione były po brzegi stoiskami wszelkiej maści. Część wystawców spotkaliśmy po raz wtóry, wystawiali się bowiem tydzień temu na CD-Action Expo. Tak jak i tam, tak tu napotkaliśmy całą masę stoisk ze sprzętem i grami, książkami, komiksami, grami fabularnymi, gadżetami z gier, pluszakami, biżuterią itd. Ponownie odważni mogli sobie zrobić dziarę, a mniej odważni podglądnąć, jak się takową robi 😉 Miłośnicy retro mieli olbrzymi, o wiele większy niż w Łodzi wybór starego sprzętu i gier, oferowanych przez kilka sklepów. Sam zaopatrzyłem się w parę rzeczy, choć Dreamcasta, którego chciałem kupić, nikt nie oferował. A ceny cóż – były różne. Trzeba było patrzeć chłodnym okiem, bo obok okazji zdarzały się ceny z kołnierza. Ostatecznie zawsze się można było potargować, co też czyniłem.

Kontynuując tematykę retro, bardzo fajną, obszerną strefę przygotowali ludzie z Nocnego Grania i Przyjaciół. Można było u nich pograć na naprawdę dużej liczbie starych konsol i komputerów. Również Muzeum Komputerów i Gier oraz część sklepów udostępniły swój retro sprzęt do grania, a w strefie z fliperami i automatami arcade można było bić rekordy we Froggera, Donkey Konga czy Scramble. Myślałem że ta zona będzie większa, ale dobre i tych kilka maszyn. Kawałek dalej stały zresztą nowe arcade’ówki ze sklepu Joystick, z dostępnymi hitami pokroju Star Wars czy Street Fighter 2. Podsumowując: jeśli chodzi o sprzęt retro, było na czym pograć. Warto też wspomnieć, że na targach promowano nową, bardzo stylową platformówkę na C-64 – Tony, autorstwa polskich programistów, w którą można było zagrać i od razu kupić. I wiecie co? Kupiłem.

Nowa gra Tony na C-64

Osobną przestrzeń na drugiej z hal zajmowały indyki biorące udział w corocznym konkursie, a także developerzy, wydawcy i szkoły oferujące programistyczne kierunki. Spędziliśmy tam dużo czasu rozmawiając z twórcami, ogrywając indycze produkcje i podglądając, co się robi na kółkach naukowych na tej czy innej politechnice. A robi się naprawdę fajne rzeczy, Junior był pod wrażeniem. Podziwialiśmy jednocześnie zapał ludzi, którzy nie mając wielkich środków tworzą w pojedynkę lub mini zespołach prawdziwe perełki, może jeszcze nieoszlifowane, wymagające dopracowania, ale z już widocznym potencjałem. Przy okazji, pozdrowienia dla twórców FolkOrigin!

Jesteśmy z Zapachu Papieru a jeszcze nic nie wspomnieliśmy o słowie drukowanym na Pixel Heaven, wstyd! Dajemy zatem! Zaraz na początku trafiliśmy do sklepiku Pixela (drogę wskazał nam oryginalny kierunkowskaz 🙂 ), gdzie można było zaopatrzyć się m.in. w magazyn Action Replay, dedykowany rokowi 1983. Świetnie napisany, z mnóstwem artykułów, redagowany przez znanego m.in. z łam PSX Extreme Łukasza Dziatkiewicza. Drugim tytułem wartym wspomnienia było słynne Atari. Więcej węgla. Jak nie kupić tego kultowego tytułu, który stał się nieśmiertelny, zanim jeszcze został wydany (a w końcu został!)? 🙂 Wysupłałem banknoty z portfela, wziąłem książkę pod pachę i pognałem do Łapusza po dedykację, tylko… nigdzie go nie było! I tak zostałem z książką bez autografu 😉 Idąc dalej, nie odmówiliśmy sobie zakupu najnowszego 25 numeru K&A Plus. Mam szacunek dla autorów, że od tylu lat tworzą ten ostatni bastion słowa drukowanego o Commodore w Polsce. Szkoda, że przyjęty model biznesowy (sprzedaż przez internet) ogranicza jego zasięgi, ale po prawdzie kto chce, pismo kupi. Przybiliśmy też piątkę ze Zbyszkiem Jankowskim, właścicielem wydawnictwa Gamebook, wydającego kupę wartościowych gamingowych tytułów. Papierowe zakupy mieliśmy jeszcze poszerzyć o komiksy (jeden od duetu Kleszcz & Kluska – dostaliśmy w prezencie), których fanem jest Junior. Niestety, sam nie wiedział, czego chce, w efekcie po ósmej wizycie na największym stoisku komiksowym na targach powiedziałem „dość”.

Tablica informacyjna A.D. 2024 😉

Na koniec muszę jeszcze wspomnieć o ludziach. Nie ukrywamy, że na Pixel Heaven jeździmy, żeby poznawać i spotykać się z gośćmi specjalnymi, redaktorami kultowych pism i kolegami-pasjonatami. W tym roku z powodu zamieszania z wejściem na imprezę i opóźnieniami umknął nam panel z autorem Mafii Danielem Vavrą, którego bardzo chciałem zapoznać. Okazało się, że nie dotarł na targi. Szkoda. Pogadaliśmy za to z Jussim Koskelą, twórcą słynnego „Małysza”, w którego zresztą namiętnie na targach grano. Nie opuściliśmy także paneli z Simonem Buttlerem i Clivem Townsendem. A propos Clive’a – jeśli dobrze zrozumiałem, właśnie tworzy osiem różnych wersji swego słynnego Saboteura 🙂 A tak poza tym, fajnie było poznać osobiście i pogadać z Voyagerem i Kroogerem, spotkać znowu Borka, Szychę, Łukasza Dziatkiewicza i paru innych fajnych ludzi. Kupa świetnych, wartościowych osób.

Do tej pory nie wspominałem o tym, o czym się od dwóch dni mówi, a co zdominowało dyskusję na temat Pixel Heaven. Chciałem najpierw pokazać Wam, że targi jak zawsze były super, atmosfera świetna a ludzie zajebiści. Niestety, tych ludzi nie było w tym roku zbyt wielu. A wszystko to przez limit 1000 osób na terenie targów i 500 wewnątrz hal. Brak zgłoszenia Pixel Heaven jako imprezy masowej skończyło się w sobotę potężną kolejką przed wejściem i pustkami wewnątrz. Aż żal było patrzeć, jak na panelach gości, którzy przyjechali specjalnie z zagranicy nie było kompletu. Bo kto miał przyjść? W kolejce utknęli nie tylko Ci, którzy chcieli kupić bilet, ale także Ci, którzy bilet już mieli wykupiony, a nawet wystawcy i jeden prowadzący panel. Cóż, odpowiedzialny za to jest jeden człowiek i nie ma co zrzucać winy na jakiekolwiek okoliczności. Oświadczenie organizatora, które pojawiło się dziś przed 16:00 nic kompletnie nie mówi i przypomina mi historię sprzed 10 lat, kiedy Łapusz próbował mętnie wyjaśnić powody zerwania umowy i upadku Secret Service. Przeżywam właśnie deja vu. Zapowiedź zwrotu biletów również nie załatwia sprawy. Internet płonie, hejt się leje, nie będę więc dorzucał kamyczka do tego ogródka. Ale wstyd straszny, panie Robercie.

Pixel Heaven 2024 zakończony, czy odbędzie się następny? Organizator nie mówi „nie”. Dziś wielu ludzi twierdzi że formuła targów już się wyczerpuje, goście powtarzają, a organizator mąci i nie jest wiarygodny. Podpisuję się pod większością z tych stwierdzeń, ale wiecie co? Jeśli będzie szansa, za rok też tam jedziemy.

Jedna z hal targów
Tak się kiedyś grało
Robiony przez 2 osoby FolkOrigin
Po lewej Borek, po prawej Łukasz Dziatkiewicz
Zbigniew Jankowski z Gamebooka
Redaktor phowiec z pisma K&A Plus
Szef Amiga Extreme czyli Voyager
Twórca Deluxe Ski Jump Jussi Koskela
Twórca Saboteura Clive Townsend
Złapani na pogaduchach Krooger i Szycha
Tak wygląda fan komiksów który nie wie co wybrać
Otrzymane, wygrane i kupione

źródło zdjęć:
https://zapach-papieru.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

35 Komentarzy

  1. = OCENA PRAWDOPODOBIEŃSTWA ZORGANIZOWANIA „PIXEL HEAVEN 2025” =

    ANALIZA

    1. Premiera „KDP 100+”, która (01.12.2024) ogłoszona została (opublikowanie przez Śledzia grafiki na jego FB) na CZERWIEC 2025 (data corocznej imprezy PH), nagle (13.12.2024) przyspieszona została na… MARZEC 2025.

    Pod tym wpisem Śledzia…

    http://www.facebook.com/photo/?fbid=1168894331903527

    jeden z internautów napisał…

    „Oooo…jednak KDP będzie wcześniej, to dobre wieści!”

    Na co Śledziu odpowiedział…

    „sam jestem miło zaskoczony:)”

    Zatem przyspieszenie premiery „KDP 100+” (co w sumie jest czymś oczywistym) nastąpiło z woli Łapusza. Dlaczego nastąpiło?

    1. 2. Bartłomiej Kluska w swoim wpisie blogowym (z 27.12.2024) napisał…

      „Na 2025 w planach mam: komiks, (…)”

      nie wspominając o „Pixel Heaven”, czyli częstym miejscu/czasie premier jego komiksów.

      3. Sprzedaż pierwszej puli biletów na „Pixel Heaven 2024”, Łapusz rozpoczął już 25.11.2023. Pokazując przy okazji stosowną grafikę (key visual, cyfrowym pędzlem Tomasza Góry) promującą owo wydarzenie…

      http://www.facebook.com/photo.php?fbid=777929311016906

    2. „Uwolniliśmy pierwszą, okazyjną pulę kart wstępu na FESTIWAL GIER I POPKULTURY PIXEL HEAVEN 2024 / PIXEL HEAVEN GAMES & POP CULTURE FESTIVAL 2024. Warto się pospieszyć i skorzystać”

      Powtórzę – powyższe miało miejsce 25.11.2023. Czyli ponad miesiąc przed końcem owego roku. Aktualnie mamy już… 04.01.2025 i jedynym, czego dotychczas dowiedzieliśmy się w temacie „Pixel Heaven 2025”, było ujrzenie zdjęcia zamieszczonego w artykule – na ZP – opisującym „ZX Spectrum Warsaw Day”…

      https://zapach-papieru.pl/wp-content/uploads/2024/11/zx_spectrum_day-5.jpg

      Zdjęcia z imprezy, która miała miejsce 16.11.2024.

    3. 4. Powyższy key visual został przez Tomasza Górę zaprezentowany na jego FB, już 25.10.2023…

      http://www.facebook.com/photo/?fbid=7253926307964229

      „To ten czas w roku, gdy – już po raz trzeci – miałem możliwość tworzyć oficjalny key visual na nadchodzącą, przyszłoroczną edycję Pixel Heaven.”

      Czyli ponad 2 miesiące przed końcem owego roku. Na chwilę obecną – na FB Tomasza Góry – nie widać grafiki mającej promować „Pixel Heaven 2025”.

    4. 5. 15.06.2024, we wpisie przepraszającym (kliknijcie na prawo w [Zobacz post])…

      https://www.facebook.com/photo/?fbid=904631401680029

      Łapusz stwierdził…

      „Co do dalszych losów wydarzenia i ewentualnych zmian w formule Pixel Heaven będziemy informować niebawem.”

      Owo niebawem nie nastąpiło do tej pory. Pomijając tamto zdjęcie oraz ewentualne informacje przekazane podczas „ZX Spectrum Warsaw Day” drogą słowną, do uczestników.

    5. W oświadczeniu z 10.06.2024…

      https://www.facebook.com/photo/?fbid=901388485337654

      Łapusz napisał…

      „Wydarzenie na obecnym etapie i skali rozwoju potrzebuje zdecydowanie bardziej profesjonalnego przygotowania i obsługi ze strony zespołu, który zna się na organizacji eventów, negocjacji i zawierania umów z podwykonawcami i właścicielami miejsc, gdzie się wydarzenie odbywa, rozwiązywania licznych problemów i pełnych kreatywnych i praktycznych pomysłów oraz profesjonalnej obsługi zarówno gości, jak i wystawców przed i w trakcie trwania Festiwalu.”

      Istnieje ryzyko, że takowego do tej pory nie znalazł. To znaczy (patrząc z drugiej strony) może żaden nie zdecydował się na współpracę. Nie wiemy tego. Owszem, widzieliśmy tamto zdjęcie z datą. Ale co wiemy poza tym?

    6. Dalej napisał…

      „Przez te wszystkie lata Festiwal Gier i Popkultury Pixel Heaven stanął na rozdrożu.

      Albo zakończy istnienie, albo nastąpi radykalna zmiana w pewnych miejscach i okolicznościach. Zajmie się nim zespół odpowiedzialnych i profesjonalnych osób, które zadbają i wezmą odpowiedzialność za poszczególne elementy tej całej machiny, a jest ich naprawdę wiele.”

      Jak wyżej.

      Jeszcze dalej napisał…

      „Najbliższa przyszłość pokaże czy, kiedy i w jakiej formule obędzie się kolejna edycja imprezy. Jesteśmy z grupą przyjaciół i osób doświadczonych w branżach eventowych, PR, marketingu, a także w gamedevie i kwestiach popkulturowych przed serią spotkań i ustaleń w tej sprawie.

      Podchodzimy do tego z pozytywnym, ale i krytycznym nastawieniem. Zobaczymy co z tego wyniknie.”

      Najbliższa przyszłość? Minęło prawie 7 miesięcy. Nie znamy żadnych szczegółów powyższego. Widzieliśmy jedynie tamto zdjęcie.

    7. WNIOSEK

      Osobiście (swój wniosek opierając na 5 powyższych punktach) oceniam stopień prawdopodobieństwa zorganizowania „Pixel Heaven 2025” na 75%. Zachodzi pytanie – dlaczego przy owych 5 rozpiskach, estymuję aż 75% prawdopodobieństwa, że impreza się odbędzie? Kwestia poruszona w punktach 2, 3, 4 oraz 5 może zmienić się w najbliższym czasie. Sprawa punktu 1 jest dyskusyjna. Nadzieja umiera ostatnia. []

    8. ADDENDUM

      Podczas zbierania materiałów, które wykorzystałem do stworzenia powyższej ANALIZY, nie pomyślałem, by zajrzeć na FB Łapusza. Dopiero teraz, po czytaniu powyższego (nieraz tak robię, dumając nad tym, czy zawarłem wszystko, co chciałem oraz czy sam tekst napisany został prawidłowo), postanowiłem odwiedzić wirtualne włości Roberta Łapińskiego.

      Ów, prawie 11 godzin temu… udostępnił wspomnienie…

      „O, fajny to był logas. taki najtinsowy”

      Wspomnienie tego…

      https://www.facebook.com/photo/?fbid=1685589978121638

      Rozumiecie, co mam na myśli? Teraz przedrzyjcie się jakoś przez nawałę moich poprzednich komentarzy, do tego z 20.10.2024, który zacząłem słowami…

      „Łapusza, cztery dni temu, nostalgia objęła w swe ramiona. Wyrzucił to z siebie na swoim koncie na FB…”

      Oraz przeczytajcie w nim ostatnie zdanie przedostatniego akapitu. []

  2. 4 dni temu minęło równe PIĘĆ MIESIĘCY od tamtego uzasadnionego rejwachu – wywołanego kilkugodzinnym staniem na słońcu, w oczekiwaniu na wejście na imprezę, za którą z góry zapłaciło się niemałe pieniądze.

    Wkurzeni i równie zawiedzeni ludzie (prawdopodobnie nadal) oczekują zapowiedzianego przez Łapusza – „Wszelkie uwagi, żądania, prośby o zwrot kasy – do mnie: robert@pixel-magazine.com.” * – zwrotu kosztu biletu na wydarzenie Jednakże w omawianych przypadkach – pieniądze za bilet na pociąg albo paliwo… niestety poszły się paść już nieodwracalnie. Skupmy się jednak na samych zwrotach.

    Z aktualnych komentarzy pod wpisami na FB „Pixela” można domyślać się (powtórzę – domyślać się), że owe nie doszły jeszcze do skutku. Ludzie NADAL są wkurzeni i równie zawiedzeni? Chcieliby wyrazić to stosownym komentarzem pod stosownym wpisem?

    „PIXEL. ograniczył(a) możliwość komentowania tego posta.” *

    1. Łapusz jest SAD? A jacy mają być ludzie czekający na zwroty? Zapewne coraz bardziej PI**ED OFF, czemu nie należy się dziwić. Za niecały miesiąc minie PÓŁ ROKU od „Pixel Heaven 2024”, a za drugie tyle odbędzie się kolejne. Bo odbędzie się, prawda? Prawda?

      Wybrane komentarze pod ostatnimi wpisami na FB „Pixela”…

    2. „Temat zwrotu za bilety został dawno zapomniany + kolejna edycja imprezy wtedy co zawsze? Na tych samych zasadach?”

      -„a jak tam zwroty za pixel heaven?”
      -„To i ja się podłączę pod ten temat …”

      -„a jak tam zwroty za pixel heaven?”
      -„też czekam…”

      -„Są jakieś plany na Pixel heaven 2025?”
      -„oby nie”
      -„ja tam chętnie.”
      -„czyli jest już 1 chętny”

      -„Głupie pytanie — czy planujecie zwracać kasę za bilety na Pixel Heaven dla osób które nie były w stanie wejść na imprezę?”
      -„Pytanie nie jest głupie, ale zwroty zobaczymy jak świnia niebo, czyli nigdy. Pan Robert dużo obiecuje, ale z realizacją tych obietnic standardowo, czyli nijak. Taki to biznesmen.”
      -„właśnie? dołączam się. obiecano mi przelew, ale nie otrzymałem go”

    3. Opóźniona jest (z powodów) premiera „KDP 100+”, który miał ujrzeć światło dzienne podczas MFKiG. Z jakich? Śledziu w swym wpisie nie wyjaśnił. Określił za to, że „przesów” nie będzie duży. Tyle że napisał o tym… 30 sierpnia. Od tego czasu minęły już ponad DWA MIESIĄCE! Trzeba więc cały czas (ehkm…) śledzić temat.

      Co z premierą jedenastego komiksu (a w zasadzie integrala) duetu Kluska/Kleszcz? Ile wynosi „przesów”?

      * https://www.facebook.com/photo/?fbid=900077518802084

      „PRINT NOT DEAD”

      Current state: COMA.

      Szkoda. []

  3. Łapusza, cztery dni temu, nostalgia objęła w swe ramiona. Wyrzucił to z siebie na swoim koncie na FB…

    „Przeglądałem sobie zdjęcia sprzed lat. Koty uznały najlepsze plakaty”

    facebook.com/photo/?fbid=28083559971231279

    Mowa o „Pixel Heaven 2023”, który przebiegł spokojnie. W przeciwieństwie do tego niedawnego. A przecież miało być… „zero łzawej melancholii”.

    „CD-Action” już 30 września tego roku (!) poinformował o kolejnej edycji swoich targów (6-7 września 2025). Dlaczego nie w czerwcu, jak w tym roku, tylko kwartał później? Mniejsza o to. Nam tymczasem nasuwa się pytanie – co z przyszłorocznym „Pixel Heaven”?

    Wygląda na to, że cały ten (czy nie przesadny?) szum, który zrobił się wokół kwestii organizacyjnej tegorocznej imprezy, odcisnął piętno na duszy Łapusza. Może i nieodwracalne.

  4. Informacja dla osób zainteresowanych zwrotem pieniędzy za bilet na „Pixel Heaven 2024”.

    Łapusz poinformował na FB „Pixela”, pod wpisem z 10 października…

    „Jeszcze moement, zainteresowani dostaną info w tej sprawie.”