Pół roku temu opisywałem holenderski periodyk Power Unlimited, dziś trzymam w ręku jego 352 numer. Poza ceną (8,25 EUR) nic się nie zmieniło, te same szata graficzna, liczba stron (76) i rubryki. Lakierowana okładka z „tekkenowcami” zachęca do zaglądnięcia do środka. To popatrzmy.
Tytułem, któremu najwięcej poświęcono uwagi, jest okładkowy Tekken 8. Mimo przeznaczenia aż sześciu stron jest to tylko przegląd, recenzja prawdopodobnie pojawi się w następnym numerze. Na kolejnych kilkunastu stronicach znalazły się zapowiedzi m.in. Penny’s Big Breakaway, remake’u Alone in the Dark, Neo Berlin 2087 i John Carpenter’s Toxic Commando. Przy okazji Toxic-a, brodaty redaktor przypomniał w osobnym tekście dokonania filmowe Carpentera. Co do recenzji, są zaledwie trzy plus dwie na VR, na dokładkę dorzucono jeszcze cztery indyki. Strasznie mało. Z tego względu opisano tylko „mocne” tytuły: Like a Dragon: Infinite Wealth, The Last of US: Part II Remastered (oceniony na 100/100!) i Prince of Persia: The Lost Crown. Mała liczba recek to cecha Power Unlimited, jednak w zeszłym roku było ich chociaż siedem.
W odróżnieniu od Gameplay’a, w którym nie ma publicystyki, tutaj jest jej dużo. Naliczyłem siedem artykułów, wśród nich opis uniwersum Pokemonów, o nagości na Twitchu i w grach, historię gier z serii Zelda i dzieje japońskiego studia Ghibli. Z okazji nadchodzących Walentynek pojawił się też śmieszny art przygotowany przez panie redaktorki (w redakcji pracują trzy dziewczyny), gdzie doradzają w jakie gry zagrać w dniu zakochanych, jakie prezenty (posegregowane według ceny – są też darmowe 🙂 ) ofiarować drugiej połówce itp. Bardzo fajny i zabawny tekścik.
Polskie akcenty? Znalazłem dwa. Pierwszy to zapowiedź Manor Lords – RTS-a robionego przez jednoosobowe studio Slavic Magic z Gdańska. Trzy duże screeny plus dwa akapity to jak na Power Unlimited całkiem dużo, widać że oczekiwania co do gry są spore. Drugi akcent to news o CD Projekt RED, a w zasadzie komentarz do stwierdzenia jego dyrektora kreatywnego Igora Sarzyńskiego, że Cyberpunk 2077 to dopiero rozgrzewka przed tym, co nadejdzie w serii. Autorzy zażartowali, że to chyba najgorsza rozgrzewka w historii. Doprowadziła do kontuzji gry, która stanęła na nogi dopiero po dwóch latach. Ot, kawalarze 😉
Power Unlimted to gazeta na jeden, maksimum dwa dni czytania. Obrazków jest więcej niż tekstu, sporo stron jest IMO „zmarnowanych” (przykładowo: są dwa spisy treści, po co?), nie brakuje zapychających miejsce reklam. Ponad 8 EUR za tyle czytania to żaden szał. Ale może na tym polega sukces tego zasłużonego, 30-letniego magazynu – minimum treści za maksimum ceny. Bo kto dziś czyta grube papierowe magazyny?
źródło zdjęć:
Power Unlimited nr 352, 2/2024
Avok, nie nadążasz publikować artykułów dla komentarzy Anarki
No i cóż poradzić, że na rynku polskiej prasy pozostają już tylko 2 magazyny growe oraz ich wydania specjalne? Avok napisał o recenzowanym tytule…
„Ponad 8 EUR za tyle czytania to żaden szał. Ale może na tym polega sukces tego zasłużonego, 30-letniego magazynu – minimum treści za maksimum ceny. Bo kto dziś czyta grube papierowe magazyny?”
Dobre! Niestety nie ma jakiejś uniwersalnej metody, by czasopisma o grach istniały trzy dekady. Oba polskie tytuły cały czas dążą do powyższego osiągnięcia. Szkoda tylko, że pozostałe nie miały takiej możliwości. Na myśl przychodzi jedna z piosenek Piotra Szczepanika, której słowa można sobie zaśpiewać w myślach…
„Wróć do krainy marzeń, gdzie zawsze wiosna trwa…”