
Czytam od kilku dni nowego Pixela. Miło mi donieść, że dobrych materiałów nie brakuje. Na 132 stronach (o osiem więcej od poprzednika) znajdziecie m.in. relację z premiery Nintendo Switcha w Pradze i recenzję system sellera na wspomnianą platformę czyli The Legend of Zelda – Breath of the Wild. Ze starych gier historia serii przygodówkowej The Legend of Kyrandia i gier o Batmanie, a także coś o mojej ukochanej serii Jagged Alliance. Z retro technologii znajdziecie ósmy odcinek o Amidze (czy to się kiedyś skończy?) i super ciekawy artykuł o radzieckim „Internecie”. Jest też Krupikowy (wróciła!) przegląd reklam gier w starej prasie i Miczowy przegląd scen śmierci w grach. A to tylko połowa atrakcji. Ci, którzy obrazili się na Naczelnego za ostatni wstępniak powinni się jak najszybciej przeprosić z Pixelem i skoczyć do salonu po nowy numer, bo doprawdy warto.