Ekipa CD-Action nie próżnuje i w mrokach swojej kuźni przygotowuje dla nas nowe smakołyki. A co tam takiego się wykuwa? Nie jest to tajemnicą, bo roadmapa na najbliższe trzy miesiące została opublikowana na fanpage’u magazynu. Rzućmy zatem na nią okiem.

Pierwsze co ukaże się na rynku to wydanie specjalne CD-Action Horrory. Premiera już 30 października (Halloween wiadomo), a na zaostrzenie apetytu redakcja uraczyła nas okładką. Na łamach magazynu znajdziemy m.in. takie atrakcje jak: “Top 30 horrorowych morderców i sił nieczystych”, przegląd filmów, analizy kultowych serii horrorów (“Halloween”, “Krzyk”, “Piła” i inne), portrety wielkich reżyserów (John Carpenter, David Cronenberg, Jordan Peele…), wiwisekcje wybitnych reprezentantów gatunku, spojrzenie na nurt slasherów, torture porn czy found footage, rzut okiem na podwórko polskich slasherów, eseje, wywiad i inne atrakcje. Nie zabraknie także artykułów poświęconych grom. Krótko pisząc, jak nie interesujesz się horrorem to całkiem ciekawa piguła. W innym wypadku trochę powtórka z rozrywki. Przedsprzedaż już trwa.
W listopadzie do sprzedaży powinien trafić nowy, dziewiąty numer Retro. Redakcje zapowiada odświeżenie formuły magazynu, ale o zmianach jakie są planowane (i które już pewnie na zapleczu zachodzą) dopiero się dowiemy. W tym momencie osnute są one tajemnicą. Tak samo zresztą jak zawartość nadchodzącego wydania.
W grudniu doczekamy się finału serii książek “Gry, które trzeba znać”, bo ukaże się jej czwarty i zarazem ostatni tom. Trzeci skupiał się na latach ‘90, to ten grudniowy powinien cofnąć nas jeszcze dalej w historii gier. Jak daleko? Zobaczymy, gdy autorzy postanowią zdradzić na jej temat nieco więcej szczegółów.
Również w grudniu, dokładnie 9 dnia tego miesiąca, ukaże się nowy numer CD-Action. Opatrzony numerkiem 346 będzie już numerem datowanym na 2026 rok. A co w środku? Za wcześnie by ekipa puściła na ten temat parę z ust.

Przy okazji zdradzono, że w styczniu 2026 roku możemy spodziewać się nowego wydania specjalnego. Tu zawartość również owiana jest tajemnicą, ale podpowiedzią ma być miniaturka na roadmapie. Według mnie wygląda na Wiilot, więc stawiam garść kapsli, że będzie to coś związanego z Nintendo Wii.
Jak widać, w aktualnym kwartale CD-Action szykuje dla nas przynajmniej jedną pozycję w miesiącu, którą będzie można zasilić swoje półki… i odchudzić portfele. Wiele tu jeszcze niewiadomych, ale z czasem na pewno poznamy szczegóły, o których nie omieszkamy Was poinformować.
źródła zdjęć:
https://www.facebook.com/CDAction

Dyskobol poinformował właśnie…
„Skończyliśmy prace nad 4. tomem naszej serii książek!”
https://www.facebook.com/photo/?fbid=1234472195391121&set=a.550486717123009
Zakrywanie na ekranie dolnej części jego grzbietu (na którym to powinna być czwarta część logo, po tej trzeciej, źle umieszczonej) dłonią z kubkiem – mija się z celem, gdyż po lewej dolnej stronie zdjęcia widzimy miniaturkę. Chociaż nie do końca mija się z celem, ponieważ na tej miniaturce zbyt wiele nie widać w rzeczonej kwestii. Coś tam jakby jest w miejscu logo, tylko co?
Pewien internauta skomentował…
„Super! A koedy skończycie pracę nad naprawą grzbietu z tomu III? Pytam, bo olewanie nabywcow książek już od prawie pół roku jest bardzo nie fajne i nie w porządku.”
na co otrzymał odpowiedź…
„Hej, nie ma mowy o “olewaniu”. Co do grzbietu tomu numer 3, mamy wypracowane rozwiązanie i podzielimy się nim w ciągu najbliższych dni.”
Przypomniało mi się to…
„Odświeżona formuła magazynu! Retro czekają pewnie zmiany, którymi dzielić zaczniemy się już w kolejnym tygodniu roboczym.”
tymczasem minęły wtedy circa 2 tygodnie, po których… ruszyła przedsprzedaż.
Żeby była jasność – kwestia, którą poruszam… stanowi (w zasadzie) drobiazg. Drobiazg, który śmiało może zostać poprawiony (mówię o komunikacji, a nie owym 4-częściowym logo). Nie czepiam się braku płyt, funkcjonalności strony, liczby subskrypcji na YT, czy zasadności stworzenia serwisu „Family”. Rozumiem realia i oceniam, że w tych aspektach jest ok.
Zatem jeszcze raz – tym razem od innej (nomen omen) strony…
Dyskobol poinformował właśnie…
„Ostatni tom „Gier, które trzeba znać” trafił do drukarni. Zamów już dziś i skorzystaj z rabatu!”
https://cdaction.pl/newsy/ostatni-tom-gier-ktore-trzeba-znac-trafil-do-drukarni-zamow-juz-dzis-i-skorzystaj-z-rabatu
Nas interesuje kolaż (ale nie taki biorący udział w „Tour de France”) miniaturek z tomu IV. A konkretnie – pierwsza graficzka tam przedstawiona. Okładki (czyli grzbiet też). Powiększ. Zatrzymaj. Przesuń w lewo/góra. Zatrzymaj. Czwarta część logo. Na swoim miejscu. O spację niżej od ostatniego słowa.
Tylko że… po co takie żmudne dochodzenie, mające odkryć ułożenie czwartej części logo, skoro… jak byk widać je tutaj?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1214354304069577&set=pb.100064850555800.-2207520000&type=3
W takim razie – w jakim celu (w dzisiejszym wpisie) dłoń z kubkiem je zakrywa? Niepotrzebnie i tyle.
Pod tym dzisiejszym wpisem dotyczącym czwartego tomu, rozgorzała dyskusja (nawet z wulgaryzmem w jednej z opinii). Przeczytałem wszystkie dotychczasowe komentarze i staję po stronie zdania takiego, że niżej ulokowana część logo (w tomie III) jest drobiazgiem, do którego nie należałoby przykładać większej wagi.
Dodam jeszcze od siebie, cytując mądrość życiową – nie oceniajmy książki po okładce!
Anarki Masz rację. Czasem ludzie szukają jakiegokolwiek powodu, żeby wbić szpilę, zamiast po prostu docenić czyjąś pracę. A przecież nie ocenia się książki po okładce – szczególnie gdy jej zawartość mówi sama za siebie:)
Liczy się treść. Już kiedyś tutaj pisałem, że jakość papieru – w magazynie growym – nie jest najistotniejsza, tylko zawartość danego numeru. Fakt, kupując książkę za 99zł – oczekuje się wysokiej jakości wszystkiego. Tylko że… co z tego, że logo na grzbiecie (trzeciego tomu) jest lekko przesunięte? Zwłaszcza, gdy rozumie się sytuację, że być może jest to efekt… zbytniego pędu wydawniczego. Podobne drobne niedopatrzenia widzimy też u konkurencji.
https://www.facebook.com/photo?fbid=1499727334989332&set=a.575049590790449
Proszę, jak miło i sympatycznie, a jeszcze w konentarzach Adamus (autor PSXE) zachwala CD-Actionowe wydanie specjalne o Heroesach. 🙂
Można się wspierać w tych trudnych dla prasy czasach? Można.
Znajduję w tej materii podobieństwo do tematu okładkowego (wyżej ulokowanego) magazynu „Wiedza i Życie”.
W kwestii miesięcznika – są 2 możliwości. Pierwsza: Adam Piechota nie czyta wszystkich moich tutejszych komentarzy. Druga: czyta, ale wychodzi ze założenia, że jakiś troll z internetów nie będzie mu dyktował, jak ów ma postępować. Jest to dla mnie… zrozumiałe.
Tym razem dyskobol nie skomentował tamtego wpisu. Cz… cz… czyta moje wszystkie tutejsze komentarze? Jest to dla mnie… sam nie wiem jakie. Po to wszak piszę, by być czytanym.
M, napisałeś…
„Można się wspierać w tych trudnych dla prasy czasach? Można.”
Ale czy… działa to w obie strony? A tego bym w tej sprawie oczekiwał.
Tymczasem będę musiał kupić sobie książeczkę leżącą nad „Wiedzą i Życiem”.
To!
Na serio, tak właśnie powiedziałem na głos, nie wiem czemu, gdyż totalnie rozwaliło mnie to, co ujrzałem na allegrowym koncie kwartalnika. Chcecie zobaczyć, co mnie tak rozwaliło? Otóż właśnie… to!
https://allegro.pl/oferta/retro-9-wydanie-specjalne-cd-action-18014257779
Teraz szybko sprawdzić, czy nie napisali o tym pierwsi na swoim FB czy stronie. Jeszcze nie. Zatem jestem tutaj pierwszy!
Dobra, wrzuciłem tutaj newsa jako pierwszy w naszym układzie słonecznym (możliwe także, że w całej galaktyce), a teraz mogę ze spokojem dalej komentować.
Przede wszystkim… wyższa cena – 35zł (tak jak w przypadku kwartalnika). Oraz większa liczba stron – 132. Więcej szczegółów możemy poznać, scrollując w dół powyższy link – tam w 7 punktach opisali zawartość nowej edycji tegoż półrocznika.
Jeszcze tylko data premiery – 26 listopada, środa.
Gdy nocą spojrzymy w niebo – ujrzymy gwiazdy. Jedne świecące silniej, inne słabiej (kwestia ich odległości od Ziemi lub typu, oczywista sprawa). Niektóre z nich tworzą gwiazdozbiory. Ale… do stu piorunów… dlaczego w gwiazdozbiorze „Retro” nie widzę naszej gwiazdy, od zawsze jasno tam świecącej? Ktoś powie, że może chwilowo zakryta jest jakimiś chmurami. Nie! Jej światło jest na tyle silne, że byłoby już teraz widoczne. A nie jest.
Jeszcze raz przyjrzałem się dokładnie tamtej mapie gwiazdowej, czy może ta nasza… jest tam gdzieś ukryta. Niestety, ale chyba jednak nie.
Co jest ciekawe? Ano to, że na FB grupie „Retro” – Smuggler powinien już wrzucić wpis o tym, że ruszyła przedsprzedaż dziewiątego numeru jego magazynu. Tymczasem… milczy.
A co jeszcze jest ciekawe? W tym punkcie…
„dział Varia pełen zróżnicowanych treści, również takich odbiegających od tematyki gier”
czytamy…
„gumy Turbo”
Czyli (wygląda na to, że) Bartłomiej Kluska zostaje na łamach tego magazynu. Ale czy o tej gumie już nie pisał?
Natomiast w tym…
„nowy dział sprzętowy”
czytamy…
„numer dostępowy 0202122”
Gdzieś chyba już było o tym pisane. Oraz…
„pokazujemy, jak odświeżyć pożółkłą obudowę PlayStation”
O tym chyba też. Co nie zmienia faktu, że teksty powodujące nostalgię – zawsze chętnie się czyta.
Ktoś się spieszył na tym allegro wpisując:
Parametry Stan Nowy […]
Tytuł Retro #9 – Wydanie specjalne CD-Action Wydawnictwo Gaming Tech Esports Media SA
Numer czasopisma 2
Nr 8 był ośmym, nr 7 – też był drugim 🙂
Pomarudzę – Nie lubię zapowiedzi z okładkami zastępczymi. Premiera za niewiele ponad miesiąc, a okładki niet? To już bym wolał trick, że okładki nie ma, a w ofercie zasłonięta i info, że na razie tajna 😉
„Pomarudzę – Nie lubię zapowiedzi z okładkami zastępczymi.”
Nie pierwszy raz tak zrobili i zapewne nie ostatni. Ja natomiast nie lubię przedsprzedaży bez pełnego spisu treści.
…
Pod wpisem na FB magazynu (informującym o rozpoczęciu przedsprzedaży)…
https://www.facebook.com/photo?fbid=1225244382980569&set=a.550486713789676
jeden z internautów napisał…
„Horrory, czwarty tom książki, dziewiąte Retro. Oczywiście kupię, ale kiedy ja to wszystko przeczytam? Płodzicie tego tyle, że człowiek nie nadąża z konsumpcją. No ale z dwojga złego lepiej w tę stronę, więc… oby tak dalej:)”
czym dał dowód na to, że rozumie zagadnienie/wymóg obecnych czasów.
Wczoraj wieczorem (22.10.2025, 22:00) jeden z internautów dodał wpis na FB grupie „Retro”…
„Hej, co z jesiennym CD-Action Retro? Halo, ludzie tu czekają. Chociaż jakaś zapowiedź dajcie”
Na co Smuggler odpowiedział (minutę później)…
„Bedzie, bedzie. Wkrotce. Powiem tak: sporo zmian nastapilo. Ale wszystko w swoim czasie.”
Będzie, będzie. Wkrótce. Ale „Retro” #9 czy jego zapowiedź, która ukazała się już… 1 DZIEŃ i 3 GODZINY wcześniej (21.10.2025, 19:00) od powyższego wpisu, wskazująca wszak datę jego premiery (26.11.2025)? Więc do czego odnosi się stwierdzenie „wkrótce”?
https://www.facebook.com/photo?fbid=1225244382980569&set=a.550486713789676
Czy tylko ja dostrzegam tutaj różne znaki zapytania?
Dzisiaj natomiast (po dziewiątej) Smuggler wrzucił na FB grupę „Retro” – wpis informujący o rozpoczęciu przedsprzedaży „Retro” #9. To znaczy sam link do artykułu na stronie magazynu…
https://www.facebook.com/groups/cdactionretro/posts/1936364047222193
Tyle przecież wystarczy.
Za to wczoraj wieczorem, gdy wrzucił link do swojego cyklu „RetroKalendarium”, dodał…
„Wpadniecie na urodziny Lary Croft i inne wiesci z przeszlosci?”
Odnoszę wrażanie, że Smuggler nie wykazuje entuzjazmu związanego ze składaniem „Retro” #9. W przypadku #8 było podobnie. W kwestii poprzednich numerów – było zgoła inaczej. Jakieś pomysły, dlaczego tak właśnie jest?
Mnie zastanowiło, że news na stronę o najnowszym CDA Retro dodał (czy również napisał?) Grzegorz „Krigor” Karaś.
Może jest nowym prowadzącym Retro?
M… też to zauważyłem, jednak postanowiłem tego nie komentować. Jest już wystarczająco wiele znaków zapytania.
https://cdaction.pl/newsy/retro-9-odswiezamy-magazyn
PS Czyli także masz z tyłu głowy tamte „fusy”. Pomyśleć, że jest to tylko jeden woreczek po herbacie, a cały czas można parzyć z niego kolejne wywary.
Olśniło mnie dzisiaj (już jakiś czas po napisaniu 2 powyższych komentarzy), że… nie dosyć, że Smuggler nie tańczy z radości w związku z nadchodzącą premierą #9, to jeszcze widzimy ten fakt – w świetle przebudowy zawartości tego półrocznika. Kiedy miałby się bardziej cieszyć, jeśli nie teraz właśnie?
Dlaczego już pół roku temu w ogóle nie hajpował #8? Wiedział, że… no ale właśnie że co?
Krigor ma kumpla po fachu (to znaczy po rubryce, w kwartalniku) w postaci Chena Pi. W artykule o którym właśnie wspomniałeś, czytamy…
„Nie zabraknie również przemyśleń związanych z nami od lat weteranów: Smugglera, MrJedi, Eugeniusza Siekiery czy wieloletniego redaktora pism technologicznych Adama Chabińskiego.”
Adam Chabiński – Chen Pi
Osobna kwestia – przeczytajmy jeszcze raz powyższy cytat, tym razem zwracając uwagę nie na OSTATNIĄ osobę w nim wymienioną, tylko (jako swoisty… kontrapunkt) PIERWSZĄ. Czy (możliwe że) odpowiedź na Twoje pytanie, mamy podaną na tacy – wystarczy tylko wiedzieć, na który kąsek zwrócić uwagę?
SWOISTY ROZKROK
Przyznam szczerze, że stoję tutaj w swoistym rozkroku. Dlaczego? Ano dlatego, że z JEDNEJ strony piszę tutaj od zawsze o tym, jak postrzegam różne kwestie związane ze „CD-Action” (z „PSX Extreme”, „Game Again” czy „amaZINg” też). Choć staram się opisywać wszystko obiektywnie, czasem zdarza się, że moje komentarze wytykają różne aspekty, które nie do końca mi się podobają (ale to też takie właśnie podejście przecież). Wszak na tym polega szeroko pojęty feedback, czyż nie? Aby pisać o tym, co dobre czy co złe. Jednocześnie (oczywista sprawa) zawsze odnoszę się z poszanowaniem do osób o których piszę, nikogo nie obrażam, a wulgaryzmy maskuję na różne sposoby (aktualnie od jakiegoś czasu zaprzestałem ich używania, gdyż Avok miał świętą rację w powstrzymaniu mych średnio kulturalnych zapędów).
Jest też strona DRUGA, związana z mym rozkrokiem. Mianowicie… Moraś. W magazynie „CD-Action” pełni funkcję redaktora prowadzącego (oraz – co oczywiste – jest autorem wstępniaków tamże). Przede wszystkim jednak – jest człowiekiem z którym (że tak to ujmę, gdyż tak właśnie to postrzegam) można konie kraść. Określając go w 2 najprostszych słowach – jest spoko.
Gdy ja w swych komentarzach (że tak powiem) czasem… udrapnę dyskobola – Moraś stara się wyjaśniać daną sytuację, a raczej wskazać, że użycie mych pazurów było na wyrost. Jest czymś zrozumiałym, że redaktor prowadzący będzie walczył o magazyn (wszystko z nim związane, wliczając feedbacki), który (nomen omen) prowadzi. Jak lwica chroniąca swe młode. Tymczasem… Moraś (używam metafory) nie pokazuje kłów, nie wysuwa pazurów, a jedynie grzecznie (jaki odgłos wydają lwy? muszę wygooglać) chrząka.
[Odwróćmy na chwilę role.] Ja jestem redaktorem prowadzącym kwartalnika, a jakiś typ (wyolbrzymię) bruździ memu magazynowi i to jeszcze na JEDYNEJ polskiej stronie fokusującej się na… magazynach growych. No niezbyt, prawda? Zrugać takiego jak psa? Grzecznie wyjaśniać? [Powróćmy do swych ról.] Moraś… grzecznie wyjaśnia. Mało tego. Spytałem go tu niedawno, czy mogę w relacji do niego – przejść na „Ty”. Zgodził się momentalnie.
Staranie się, by podchodzić obiektywnie do wszystkich aspektów – to jedno. Ale też… (równie istotne, jeśli nie bardziej) jest zrozumienie drugiego człowieka. W tym przypadku – zrozumienie Morasia, przeze mnie. To nie są już czasy, gdy magazyn „CD-Action” drukowany jest w nakładzie 200 tysięcy egzemplarzy (2000 rok, sprawdziłem w Avoka tabelkach) i jakaś bzycząca gdzieś mucha – nie robi mu żadnej różnicy. To już też nie epoka, gdy… Nie podoba się? To nie kupuj!
Wiem, tamte słowa Smugglera odnosiły się do konkretnego komentarza, a nie ogółu Czytelników. Choć zapamiętane zostały przez wielu, jako użyte same w sobie. Ale… do brzegu – jak to mówią.
Tak więc… stoję w (tytułowym) swoistym rozkroku.
Moje powyższe komentarze stanowią rozwinięcie kwestii, którą poruszyłem tutaj (w ostatnim akapicie)…
https://zapach-papieru.pl/2025/10/rozklad-jazdy-cd-action-do-konca-roku/comment-page-3/#comment-5273
Czułem potrzebę wyrzucenia tego z siebie, co też właśnie uczyniłem. []
Już samo to (choć należałoby stwierdzić, że całokształt wszystkiego) uważam za solidne osiągnięcie dyskobola…
https://www.facebook.com/lidia.ukleja/posts/pfbid0hxRbkDsFurZPCp7p57LthjJJgzWRNECnD8QceLVpmjGFyQ3WZwFDNHdais1jToV1l
Magazyn Pereza także się trzyma. Miesięcznik Łapusza – niestety już (od prawie 3 lat) nie. Rozumiejmy wagę sytuacji. Już tylko 2 printy growe nam się ostały. Przy czym oba… trwają, wspominając już o przyszłorocznych swych imprezach.
Przerzucam tutaj ten wątek (dotyczący kwestii wydawniczej „CD-Action” oraz jego konkurencji)…
https://zapach-papieru.pl/2025/09/cd-action-expo-2025-relacja/comment-page-2/#comment-5313