W 2018 roku ukazała się książka Jasona Schreiera „Krew, pot i piksele”, w której jeden z rozdziałów poświęcony był Wiedźminowi 3. Na prawie 30 stronach autor opisał proces powstawania gry, skupiając się na trawiącym branżę crunchu. Żeby pokazać samo zjawisko 30 stron wystarczy, ale żeby napisać jak to naprawdę z tym Wiedźminem 3: Dzikim Gonem było, trzeba dużo, dużo więcej. Niełatwego zadania podjął się Zbigniew Jankowski, twórca polskiej edycji Eurogamera i założyciel wydawnictwa Gamebook. Dziś trzymam w dłoniach „Wilczym śladem”, owoc jego dwuletniej pracy pracy.
Zgodnie z informacją od autora, materiał źródłowy „Wilczym śladem” to 27 wywiadów i blisko 50 godzin spędzonych z twórcami gry, począwszy od reżysera, projektantów, programistów po pisarzy i artystów. W efekcie dało to 32 rozdziały (łącznie z prologiem i epilogiem), spisane na 416 stronach. Przez karty książki przewinęło się kilkadziesiąt nazwisk, które, zebrane razem i w skrócie scharakteryzowane, można przejrzeć w osobno przygotowanym skorowidzu.

Historia powstania Wiedźmina 3 to fabularyzowana rekonstrukcja wydarzeń, sięgająca od okresu koncepcyjnego aż po premierę gry. Choć tak naprawdę autor często cofa się głębiej, do czasów pierwszego i drugiego Wieśka, bo nie w sposób opowiedzieć kompletnej historii trzeciej części, nie wspominając o początkach serii. A otoczka fabularna sprawia że książkę pochłania się gładko, bez znużenia, jak dobrą powieść. Język Zbyszka jest na tyle plastyczny, że nawet słowo „kurwa” nie razi i jest w danych okolicznościach jak najbardziej uprawnione 🙂
W książce przytoczone jest multum informacji z procesu produkcyjnego gry. Koncepcje, testy, wdrażanie, prototypy, fabuła, dialogi, mechaniki sterowania, system walki, muzyka, projekty miejscówek i postaci, wymyślanie questów – wymieniłem wszytko? A gdzie tam? Danych jest prawdziwe zatrzęsienie, stąd liczba 32 rozdziałów nie dziwi. W treść wplecione są fragmenty scenariusza, co uważam za ciekawe urozmaicenie. Podsumowując: dla fanów trzeciego Wieśka i uniwersum Sapkowskiego, do których się zaliczam, „Wilczym śladem” to bogate, nieocenione kompendium informacji, a dla niewtajemniczonych – ból głowy.
Za Wiedźminem 3 stała armia ludzi. Autor co rusz wprowadza do opowieści nowych bohaterów i by ich nazwiska nie wywietrzały nam z głowy, dołacza od razu ich życiorysy: urodzenie, pochodzenie, zainteresowania, kwalifikacje, motywy jakimi się kierują itp. Dzięki temu poznając przykładowo Maćka Sz. nie musimy się zastanawiać, kto on zacz, bo już na wstępie dostajemy informacje, że urodził się w 1983 roku, był nerdem, grał w bitewniaki i miał Amigę 500, a zanim trafił do CD Projektu, pisał do „Magii i Miecza” i studiował fizykę na UW. Ot, życiorys w pigułce. Takie biogramowe przerywniki pewnie niektórym zaburzą lekko imersję czytania, mnie się podobają.

Dwóch rzeczy brakuje mi w „Wilczym śladem”. Przede wszystkim brak jakichkolwiek ilustracji. Bardzo szkoda, bo jak na pozycję szeroko opisującą grę, uniwersum i ludzi, aż się prosi o jakieś fotosy i grafiki. Chętnie bym widział zdjęcia rozmówców, fotki ze studia, niepublikowane wcześniej szkice, artworki, screeny z wczesnych wersji itd. Łapałem się na tym, że po przeczytaniu interesującego fragmentu książki szukałem w necie grafik i zdjęć, by sobie go zwizualizować. Druga sprawa to kwestia crunchu. Niby Zbyszek wspomina o stresie, przemęczeniu i wypaleniu, ktoś ma dość roboty, ktoś odchodzi itd. Ale jest to wszystko takie zdawkowe, wręcz umykające uwadze czytelnika. Czy w tamtym okresie rzeczywiście było w CD Projekcie tak super? Jason Schreier twierdzi, że nie.
Popatrzmy na stronę techniczną publikacji. „Wilczym śladem” jest średniej wielkości książką o wymiarach 15×21 cm. Uwagę przykuwa szyta oprawa, twarda kolorowa okładka z tropem wilka i atrakcyjny wypukły napis. Sam druk wykonany jest na zwykłym papierze, brakuje też zakładki, niemniej nie nazwałbym całości budżetowym wydaniem. Cena okładkowa jest moim zdaniem adekwatna do jakości – 69,90 zł.
Jeżeli graliście w Wiedźmina 3 i jesteście fanami białowłosego Geralta, „Wilczym śladem” Zbigniewa Jankowskiego jest pozycją skierowaną do Was. Mnóstwo faktów, ciekawostek i anegdot z procesu produkcyjnego sprawia, że nie sposób się nudzić, a przystępny język i solidny warsztat autora sprawiają, że lekturę bez wysiłku można pochłonąć w kilka dni. A jak przeczytacie książkę to dzięki fajnej, przyciągającej oko okładce możecie wyeksponować ją na półce. A jeśli nie graliście jeszcze w Wiedźmina 3, to się nawet nie przyznajcie. Zagrajcie.
Dziękujemy wydawnictwu Gamebook za udostępnienie książki.



źródła zdjęć:
https://wilczymsladem.pl
Wydawnictwo Gamebook
Na jutubowym kanale „Pixel Luk” dzisiaj pojawiła się recenzja książki opisanej w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=bsm4hbryokY
Czytałem tylko fragment udostępniony przez autora książki, ale właśnie ta otoczka fabularna i sposób w jaki opowiadana jest historia wydają mi się na tyle ciekawe, że mimo iż fanem Wiedźmina nie jestem (tak, grałem i podobało mi się 😉 ), to książka wpadnie w moje ręce.
Dzięki Avok za szczegółową recenzję, pomogłeś mi uzupełnić „kupkę wstydu” 😀
Książka fajna i lekka, jak masz 3-4 wolne wieczory to łykniesz bez popitki. 🙂