Marcowy numer belgijskiego Gameplay’a właśnie trzymam w dłoniach. Trzeba przyznać, że od prawie roku, odkąd po raz pierwszy ich kupiłem, nie zmienili ceny, liczby stron i jakości papieru. Nadal są to 84 strony, 7.95 EUR i kreda z lakierem. Na okładce grafika z Final Fantasy VII Rebirth zachęca do lektury. Zerknijmy więc, co tym razem sympatyczna redakcja z Geel nam zaserwowała.
Jako że czasopismo koncentruje się wyłącznie na opisywaniu gier, nie bawiąc się w publicystykę, poszczególne rubryki i działy mają dla siebie dużo miejsca. Same zapowiedzi i playtesty pochłaniają 30% magazynu, a 2-4 strony przeznaczone na jeden tytuł to standard. W bieżącym numerze szczególnie wiele pisze się o nadchodzących Dragon’s Dogma II, Stormgate, Ara: History Untold i Palworld, a także Rise of the Ronin. Szczególnie ta ostatnia produkcja wzbudza u mnie szybsze bicie serca, bo przypomina Ghost of Tsushima, ale nie zapiszę jej w notesie, bo będzie tylko na PlayStation 5. Szkoda.
W numerze zrecenzowano mniej niż ostatnio, bo 19 tytułów. Najwyżej oceniony został okładkowy Final Fantasy VII Rebirth (88/100 i recka na 6 stron), tuż za za nim Underdogs (gra na VR), Helldivers II i Pacific Drive (wszystkie 85/100) oraz Granblue Fantasy: Relink (80/100). Po drugiej stronie barykady leżą dyżurny zbieracz kopów Skull and Bones (54/100) oraz Kuifje Reporter: De Sigaren van de Farao (56/100). Za co ten pierwszy zbiera baty to wiem, ale co zrobił redaktorom Gameplay’a zrobił Tintin muszę dopiero przeczytać. Z innych tytułów, Mario vs. Donkey Kong złapał przyzwoite 79/100, choć Juniora i tak nie trzeba do niego zachęcać. Ja z pewnością mocniej się przyglądnę recce Tomb Raider I-III Remastered. Gra generalnie zbiera w mediach skrajne noty, w zależności od podejścia opisujących. Tutaj redaktor Wouter był raczej przychylny i dał 73/100, a ja mam ochotę po prostu zagrać.
Polskie akcenty w piśmie? Sporo. W newsach znalazłem krótkie notki HARM: Weather Warfare od Aurora Studio z Warszawy i Survive the Fall z podwrocławskiego Angry Bulls Studio. Na dalszych stronach natrafiłem ne VR-ową produkcję Toy Trains z łódzkiego Something Random. Recenzentowi bardzo przypadło do gustu układanie torów i zabawa pociągami, co potwierdził wysoką oceną 79/100. Wśród indyczej „drobnicy” również nie zabrakło naszych. Jednym z nich jest The Inquisitor wrocławskiego The Dust, który został pochwalony za oprawę graficzną i atmosferę (przyrównano go nawet do Wiedźmina), lecz skrytykowany za rozgrywkę i wykończenie. Drugi to Hellcard teamu Thing Trunk z Warszawy, porównywany ze Slay the Spire i polecany wszystkim miłośnikom budowania talii. Trzeci i ostatni – Pixel Cafe krakowskiego Baltoro, doceniono przede wszystkim za pixel artową grafikę.
Jak już wiele razy wspominałem, w Gameplay’u oprócz newsów, zapek i recek znajdziecie inne, niezmienne od miesięcy, a może i lat rubryki: o małych produkcjach indie i casualowych (Slipstream), konwersjach (Teleport), mobilkach (Play Mobiel) i dodatkach do gier (Extra Life). W sumie policzyłem, że w różnym stopniu (z minimum jednym zdjęciem) opisano ponad 120 tytułów. Nieźle. Tak się dziś gazet o grach już nie robi.
źródło zdjęć:
Gameplay nr 332, 3/2024
Poczułem potrzebę wrzucenia tego tutaj, ale nie za bardzo wiem, pod jakim artykułem to dać. Wydaje mi się, że w niejako (że tak to ujmę) szufladce PRASA ZAGRANICZNA będzie najoptymalniej. Otóż Micz, 5 dni temu, na FB grupie „Hard Reset”, wrzucił wpis…
„Prasa growa dziś. Berlin. Duży kiosk na dworcu centralnym.”
https://www.facebook.com/photo?fbid=7601434916577601&set=pcb.1186079622559026
Przewijajcie zdjęcia w prawo, żeby zobaczyć kolejne.
Naliczyłem 23 (!) różne tytuły! To wydaje się być jakimś science-fiction w porównaniu z tym, ile ich mamy w Polsce. Jakby zdjęcie pochodziło z innego wymiaru, a nie z kraju sąsiadującego z nami.
Wy też macie takie odczucie?
Skąd ta wiara w to że CD-Action będzie wychodzić w 2025 roku? Mnie się wydaję, że nie będzie sensu wydawać gazety, skoro koncentrują się na stronie i YT
Dokładnie 2 miesiące temu, w materiale…
https://www.youtube.com/watch?v=i__r131IzKg
Spikain przy 1:44 stwierdził…
„Myślę, że ogólnie, jeśli chodzi o print growy, to można powiedzieć, że jest (#%&@#@, ale stabilnie.”
Co jedynie utwierdziło mnie już wtedy w przekonaniu, do którego doszedłem nader dłuższy czas temu. A mianowicie takim, że prasa growa ma się dobrze. W przeciwieństwie do tego, co mieliśmy okazję usłyszeć w różnych podcastach rok temu. Zatem jestem przekonany, że „CD-Action” będzie wychodził nie tylko w 2025, ale też w 2026 roku. Wszak aby nastąpiła KONIUNKCJA z „PSX Extreme”, potrzebne są do niej oba magazyny. Ten drugi też trzyma się nieźle, czego dowodem są niedawne słowa Rogera, które przytoczyłem w jednym z komentarzy pod recenzją #318.
Jeżeli osoby stojące za dwoma trwającymi na rynku magazynami growymi przyznają, że jest stabilnie, dlaczego miałoby przestać tak być? Ceny papieru już kilka lat temu przestały rysować się w ciemnych barwach. Ceny prądu już nie jeżą włosów na głowie. Ceny paliwa już nie rozpędzają się. Jak widzimy w stosownych zakładkach tego serwisu, każdy z obu tytułów prasowych ma niezmiennie – kolejny rok z rzędu – 25.000 sztuk nakładu. Gdyby sprzedaż spadała, ów także by zmalał. Tak się, na szczęście, nie dzieje.
Istnieje szansa, że zarówno „CD-Action”, jak i „PSX Extreme” będą obok swych numerów standardowych, wypuszczały też wydania specjalne – co kwartał. Czyli oba jak najbardziej widzą sens publikowania treści w druku. Co mogłoby sprowadzić się do takiego oto rezultatu…
KWI – PSX Extreme #319, Retro#6
MAJ – PSX Extreme #320, Dreamcast Extreme
CZE – PSX Extreme #321, CD-Action #340
LIP – PSX Extreme #322, Retro#7
SIE – PSX Extreme #323, ? Extreme
WRZ – PSX Extreme #324, CD-Action #341
PAŹ – PSX Extreme #325, Retro#8
LIS – PSX Extreme #326, ? Extreme
GRU – PSX Extreme #327, CD-Action #342
I tak dalej. Ustanawiając kolejne rekordy w liczbie wydanych numerów, wraz z magazynem „Gameplay”. Ufff, udało mi się wybrnąć z off-topicu.
Podobnie, jak w kwestii dogonienia „CD-Action” przez „PSX Extreme” [wpiszcie w szukajkę: 336 i pod recenzją owego numeru kwartalnika, w pierwszym komentarzu są moje (już nieaktualne) obliczenia odnośnie do KONIUNKCJI], tutaj też mamy do czynienia z praktycznie identyczną sytuacją, gdy jedynie kwestią czasu jest, by – z racji oczywistego cyklu wydawniczego każdego z obu magazynów – miesięcznik (numerycznie) dogonił kwartalnik.
Numer „Gameplay” na dany miesiąc, wychodzi pod koniec poprzedniego. Recenzowany wyżej numer marcowy (#332) wyszedł pod koniec lutego, numer kwietniowy (#333) wyjdzie pod koniec marca i tak dalej. Natomiast „CD-Action” wychodzi przeważnie bliżej środka miesiąca. Wszystko powyższe jest istotne dla obliczeń, w których skupiamy się na końcówkach danych miesięcy, gdy wychodzi kolejny numer „Gameplay” i nadal aktualny jest konkretny numer „CD-Action”.
Końcówka = #CD-Action & #Gameplay (dystans numeryczny)
03/2024 = 339 & 333 na kwi (-6)
04/2024 = 339 & 334 na maj (-5)
05/2024 = 339 & 335 na cze (-4)
06/2024 = 340 & 336 na lip-sie (-4)
07/2024 = 340 & 337_Zomerspecial 2024 (-3)
08/2024 = 340 & 338 na wrz (-2)
09/2024 = 341 & 339 na paź (-2)
10/2024 = 341 & 340 na lis (-1)
11/2024 = 341 & 341 na gru (0) = dogonienie
12/2024 = 342 & 342 na sty (0) = ponowne dogonienie
01/2025 = 342 & 343 na lut (1) = prześcignięcie
02/2025 = 342 & 344 na mar (2) = ucieczka