Strona główna » Newsy » „Cudowne lata” czyli CD-Actiony z 2006 roku

„Cudowne lata” czyli CD-Actiony z 2006 roku


Opublikowano: 07/09/2023 | Autor: Avok

Sześć numerów magazynu CD-Action (121-126) z I połowy 2006 roku dodałem do swoich zbiorów. Wypasione, z lakierowaną okładką i na dobrym papierze, średnio po 150 stron na numer, do tego Cover DVD. Całość za 15,90 zł. Jednym słowem: wypas. BTW nie dajcie się zwieść napisowi „2 razy większe DVD”, tak skonstruowanemu, że można się nabrać, że są 2 płyty DVD. Nie ma! Ja się kiedyś dałem wpuścić w maliny 🙂 Cofnijmy się zatem o te 17 lat…

Zbigniew Bański

Przeglądam poszczególne egzemplarze z dyskobolem na okładce. Czytam tytuły „pełniaków”: Settlers III, Hitman 2, Splinter Cell, Gothic, Dino Crisis 2, Legacy of Kain: Defiance. Pamiętam że dawano nawet po cztery pełne wersje na numer. No i jak się to miało nie sprzedawać? Przewracam strony i rzuca mi się w oczy wielgachny wstępniak podpisany przez Zbigniewa Bańskiego (naczelnego) i Jerzego Poprawę (zastępcę). A tam oczywiście ochy i echy, jaki ten CDA cudny i wspaniały. Nie lubię samochwalstwa, więc tradycyjnie nie czytam i kartkuję dalej. Natrafiam na wiele całostronicowych reklam gier i tanich serii, widać że to czasy sprzed kryzysu i CD Projekt, Cenega, Techland czy City Interactive sypali kasą aż miło. Do tego dochodzą reklamy hardware i duży dział sprzętowy na PC, bo ówczesny „ekszyn” to gazeta ściśle blaszakowa (fakt że w CDA 125 nastąpił malutki przełom – zadebiutował kącik konsolowy „Odmienne stany grywalności”).

Zerkam na stopkę redaktorską i szukam wśród autorów znajomych nazwisk i ksywek. Czy po 17 latach nadal są związani z CD-Action? Cóż, większość poszła w świat. Dziś nie poczytacie tekstów Yasia, Gem.ini, Huta Sędzimira, Allora czy elda. Niestety, niektórzy jak Andrzej [EGM] Sawicki odeszli nie tylko z CDA, ale także z tego świata (Generał zmarł w 2016 roku). Kilka „rodzynków” nadal jednak żyje i od lat męczy się z Wami. Piszą m.in. Mac Abra, Siekiera, CormaC, Smuggler, Mr Jedi, od święta Qn’ik i dochodzący Bartek Kluska. Jakaś nić łącząca teraźniejszość z przeszłością jest.

Action Redaction (fragment)

Wiele działów zniknęło na przestrzeni lat z „ekszyna”. Dziś nie znajdziecie m.in. Na Luzie (w sumie to nie wiem dlaczego), Unplugged, Gier wiecznie żywych, Komórki mobilnego gracza czy Polonizacji. Gamewalker jak już jest (bo pojawia się i znika) to raczej nudzi niż bawi, a kiedyś te osiem stron to była czysta rozrywka, kupa śmiechu, moja ulubiona rubryka. Podobnie Action Redaction: kiedyś clou pisma – wielostronicowe, z mini rubrykami (Ludzie & ludziska, Schwytane w sieci) i prowadzącymi przerabiającymi czytelników na mielonkę. Teraz człowieka mdli jak czyta te inteligentne odpowiedzi Smugglera i spółki. Żeby tylko nikogo nie urazić, żeby „kurde” nie powiedzieć… Dobrze, że chociaż w Szpilach (których kiedyś z kolei nie było) trochę się Smuggiemu żółci ulewa, bo bym całkiem usnął.

Co było wtedy na topie? Co łapało najwyższe oceny w CD-Action? Zerknijmy: Tomb Raider: Legend, Elder Scrolls IV: Oblivion, Prince of Persia: The Two Thrones, GT Legends, TOCA 3 itd. Sądzę, że większość z tych tytułów wciąż jest grywalna i nawet dziś fajnie można by się przy nich bawić. Szczególnie dobrze wspominam Prince of Persia: The Two Thrones, które wymasterowałem na maxa, wysmażyłem z tego cudny poradnik dla GRY-Online i za honorarium wyjechałem na Hawaje. Czy jakoś tak 😉

Te kilka godzin poświęconych archiwalnym numerom CD-Action nie poszło na marne. Przypomniałem sobie wiele tytułów, rubryk i autorów, poczytałem najlepsze teksty i skonfrontowałem stary „ekszyn” z nowym. Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że kiedyś było lepiej 🙂 Tym oklepanym stwierdzeniem kończę przegląd i odkładam magazyny do pudła.

Pełne wersje (CDA nr 124)
Gamewalker (CDA nr 123)
Reklama Dreamfall (CDA nr 124)
Na Luzie (CDA nr 125)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 Komentarzy

  1. Nie mogę znaleźć innego kontaktu niż Facebook (którego nie mam), więc pisuję tu 🙂
    Jeśli jest taka możliwość, to wnoszę o dodanie sumy komentarzy na liście „Newsy”. Na przykład za ksywą może być kolejny rozdzielnik w postaci | i potem tekst np „2 komentarze”
    To by pomogło w nawigacji na portalu, bo można by szybko ocenić czy pojawił się nowy komentarz do sprawdzenia.

  2. Kiedyś okładkowe napisy intensywniej eksponowały content.

    Przemijalność. Ewolucja?

    Kiedyś ujęcie rzucającego dyskobola elektryzowało.

    Samo zróżnicowanie kolorów oferowało doznania artystyczne.

  3. Avok w powyższym artykule zabrał nas na chwilę w podróż do przeszłości. Owa ma jednak to do siebie, że z czasem przemija. Tak już jest ten świat skonstruowany. Mamy zatem teraźniejszość. Z artykułu na stronie kwartalnika – opublikowanego 4 dni temu – dowiedzieliśmy się, że jego kolejny numer wyjdzie w środę, 27 września.

    Świat też jest zbudowany tak, że na rynku prasy growej pozostały już tylko 2 magazyny. „CD-Action”, którego #337 pojawi się na półkach prasowych już za 11 dni oraz „PSX Extreme”, którego #313 zadebiutuje… no właśnie. Kiedy zadebiutuje? Generalnie ów magazyn wychodzi w czwartki, w drugiej połowie miesiąca. W aktualnym – już tylko 2 takowe pozostały. 21 września oraz 28 września. Ten drugi termin wydaje się jednak dość kontrowersyjny czasowo, mając na uwadze, że mówimy tutaj o edycji wrześniowej. Zatem najbardziej prawdopodobną datą premiery oczekiwanego numeru jest ta pierwsza, już za 5 dni. Istotna jest też kwestia tego, czy redaktorzy zdążyli z napisaniem recenzji aktualnych hitów, by wyrobić się z czasem, biorąc też pod uwagę kilka dni potrzebnych na wydrukowanie całego nakładu.

    Bądźmy jednak dobrej myśli, że #313 ukaże się w najbliższy czwartek. Ale żeby mieć pewność, potrzebna jest jego wcześniejsza zapowiedź. Pozwólcie, że powrócę do pierwszego zdania z tego akapitu, lekko zmieniając je. Bądźmy jednak dobrej myśli, że zapowiedź #313 ukaże się w ten weekend. Czyli albo jeszcze dzisiaj wieczorem albo jutro – może też dopiero wieczorem. Trzeba po prostu czekać, aż redaktor naczelny utworzy nowy temat na forumku i dzięki temu poznamy nie tylko datę premiery nadchodzącego numeru, ale też jego pełną zawartość. Pamiętam, że podobna sytuacja miała miejsce niemal miesiąc temu. Wtedy też czekało się na ową zapowiedź. Pamiętam, że słuchałem wtedy piosenki „Chłopcy z Placu Broni – O! Ela”. Myśli krążące wokół oczekiwania na zapowiedź #312 połączone z melodią powyższego szlagiera, dały to…

    O! Roger

    Byłeś na forum… sierpnia siódmego… i już ani razu… od czasu tego. Lecz później Konsolite… dał odpowiedź… że Łapusz z „pe es 2” przyspieszył… zapowiedź.

    Gdy wczoraj patrzałem czy numer ma branie… to napis „PlayStation” wciąż był na ekranie. Lecz kiedy wieczorem… znów zajrzałem, już tylko „pe”, „es”… i „2” zastałem.

    O… Roger… daj #312 zapowiedź. Może się wreszcie dowiemy… o czym czytać już w czwartek będziemy. O czym czytać… już w czwartek… będziemy.

    Patrzałem, sprawdzałem… zapowiedź nie dałeś. Na forum też się nie logowałeś. Spojrzałem jeszcze na fejs „Extreme’a” i pomyślałem, że printu już nie ma.

    Lecz właśnie poszedłem na stronę „Ekszyna”, bo tam się preorder „Retro” zaczyna. Po „Extreme” zostały… nam archiwalne, porady, reprint i dwa… specjalne.

    O… Roger… daj #312 zapowiedź. Może się wreszcie dowiemy… o czym czytać już w czwartek będziemy. O… Roger… daj #312 zapowiedź. Może się wreszcie dowiemy… o czym czytać już w czwartek będziemy.

  4. Najprawdopodobniej powodem opóźnienia premiery „CD-Action” #337 jest jeden z jego mocniejszych elementów, czyli recenzja „Starfield”. Jak to możliwe?

    Otóż kody umożliwiające zagranie w tytuł rozsyłane były do recenzentów już od 17 sierpnia. Tymczasem na youtube’owym koncie kwartalnika, w zakładce SPOŁECZNOŚĆ, pod wpisem z 31 sierpnia jeden z komentatorów napisał…

    „A już liczyłem na wyskoczenie z recką starfielda”

    W odpowiedzi otrzymał…

    „nie dostaliśmy kodziku”

    Gdyby go dostali, jeden z redaktorów rozpocząłby przygodę z grą już 17 sierpnia i miał względnie dużo czasu na zapoznanie się z tytułem oraz napisanie obszernej recenzji. Gotowy tekst przekazałby redakcji, ta zamknęłaby składanie numeru zgodnie z planem i wysłała go do drukarni. W czwartek (7 września) na stronie kwartalnika zobaczylibyśmy przedstawienie okładki nadchodzącego numeru, w piątek (8 września) pojawiłaby się pełna zapowiedź oraz możliwość zakupienia elektronicznej wersji magazynu, a we wtorek (12 września) numer byłby dostępny na półkach z prasą. Ale nie jest, więc co dalej?

    Nie mając kodu, jeden z redaktorów najprawdopodobniej musiał czekać do 1 września (early access) i dopiero wtedy rozpocząć przygodę z grą. 6 września (o 17:04) na stronie kwartalnika w temacie „Pierwsze godziny w Starfieldzie. Te porady ułatwią wam życie” napisał…

    „Ja pierwsze godziny mam już dawno za sobą, dlatego chętnie podzielę się z wami kilkoma wskazówkami, które ułatwią wam start.”

    Skoro granie rozpoczęło się później, ukończenie recenzji, która ma ukazać się w kwartalniku – siłą rzeczy – też musiało nastąpić później. „Starfield” jest zbyt głośnym tytułem, aby jego recenzja nie pojawiła się na łamach najbliższego numeru. Wobec tego konieczne było przesunięcie jego premiery o tydzień. Czyli najprawdopodobniej w czwartek (14 września) nastąpi przedstawienie okładki, w piątek (15 września) będzie pełna zapowiedź i elektroniczna wersja magazynu wystawiona do kupienia, a we wtorek (19 września) kwartalnik dostępny będzie na półkach prasowych.

    Może powód opóźnienia jest inny, niż ten, który wydaje mi się najlogiczniejszy. O ile do ewentualnego owego doszedłem ja, tak za znalezieniem informacji o tym, że magazyn został niedawno wysłany do drukarni, stoi ktoś inny. Łącząc obie informacje w jedną, uzyskujemy wszystko, co napisałem wyżej.

  5. Kupowałem CD Action dla płytek i wcale się tego nie wstydzę. Pisma nawet nie przeglądałem.