Avok się rozbija po Europie, mnie pozostawiając zakup krajowej prasy. Na szczęście nieciężka to praca, bo gazet o grach jak na lekarstwo. Kupiłem właśnie najnowszy numer PSX Extreme i to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o prasę grową, przynajmniej przez kilka kolejnych tygodni. Pismo, ani nie zdrożało (19,99 zł), ani nie zgrubiało (116 stron), chyba że jako dodatkową zawartość potraktujemy kartę z reklamą nadchodzącego Pixel Heaven.
Trzy playtesty, 30 recenzji i jedna retrorecenzja to spory spadek w porównaniu z ostatnimi dwoma „szmatławcami”, ale jakość niektórych produkcji przebija ilość. Mówię tu o takich grach jak The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (9-/10 i tytuł Gry Numeru), Star Wars Jedi: Ocalały (9/10) czy Afterimage (9/10). Jeśli chodzi o słabe tytuły, zaliczono do nich okładkowe Redfall, które dostało zaledwie 4/10. Dlaczego więc znalazło się na okładce, która raczej powinna zachęcać, a nie zniechęcać do jakiejś gry? Czyżby chodziło o pieniądze? 😉
Dwa Tematy Numeru, o SI i technikach skalowania obrazu, nie podniosły mi adrenaliny, ale może będą ciekawsze niż się wydają. Ja poczytam najpierw o Asus ROG Ally – nowej konkurencji dla Steam Decka (którego chętnie bym kupił), a także innych handheldach funkcjonujących na rynku. Potem pójdzie na ruszt artykuł o Atari Jaguar (fajny sprzęcik, szkoda że nie mamy go w kolekcji), tekst o okrutnej Jednostce 731, w końcu historia gry Star Wars: Rebel Assault (staroć, ale zagrałbym) i apple’owskiego HyperCarda. Dużo publicystyki, jest w czym wybierać.
Stałe kąciki i felietony uzupełniają zawartość nowego PSX Extreme, który (poza komisami Śledzia) wygląda jak poprzedni, i poprzedni, i jeszcze poprzedni. Ale tego oczekują czytelnicy. A Avok też się pewnie rzuci jak wróci.
Na jutubowym kanale RETRO ARCHIWIZACJA można zapoznać się z recenzją numeru opisanego w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=rDxvGwMjZxw
Od 9:42.