Strona główna » Newsy » Serial „The Last of Us”

Serial „The Last of Us”


Opublikowano: 31/03/2023 | Autor: Avok

Zaliczyłem wreszcie serial „The Last of Us”. Długo to trwało, bo straciłem do niego serce. To, co na początku pochłaniałem z wypiekami na twarzy, przy końcu męczyłem trochę z obowiązku. Nie pomogła nawet świadomość, że nad serialem czuwa sam Neil Druckmann. Nie, obraz nie jest zły, taki na 7/10, ale jako fan obu części gry liczyłem na więcej.

Twórcy serialowej adaptacji mieli do wyboru trzy możliwości. Mogli pozostać wierni pierwowzorowi i zrobić po prostu zlepek cutscenek z gry, co uradowało by pewnie większość graczy. Mogli odejść całkiem od oryginału, wymyślić nową historię i umieścić ją w uniwersum „The Last of Us”. Nie-graczom byłoby pewnie wszystko jedno, ale fani by oszaleli. Ostatecznie wybrano trzecią drogę czyli pomieszanie pierwszego z drugim. Czy zamieszanie w kociołku im się udało? Moim zdaniem tak, ale mogło być lepiej.

Najlepsze moim zdaniem odcinki to te, które są mocno wierne grze (dwa pierwsze i dwa ostatnie). Trzeci epizod to kuriozum (totalnie oderwany od głównego wątku, wymyślony od A do Z i doklejony na siłę), siódmy – słabizna (przeniesiony na ekran dodatek Left Behind, najnudniejszy kawałek kodu The Last of Us), reszta – powyżej średniej, na wspomniane 7/10. Może i dałbym więcej, ale w filmie brakuje mi… zombiaków. Scenarzyści jakby zapomnieli o zarażonych i skupili się na walkach ludzi z ludźmi. Czasami wręcz zapominałem, że świat jest po apokalipsie spowodowanej przez wirus czy inny grzyb.

Dobra obsada to klucz do sukcesu, nawet jeśli inne elementy kuleją. Znam dzisiejsze trendy i byłem gotów zgodzić się na wszystko, byle nie spaprali dwójki głównych bohaterów. Prawie się udało. Prawie! Bo o ile Pedro Pascal w roli Joela to wybór idealny, o tyle Bella Ramsey w roli Ellie to niestety pomyłka. I nie chodzi tu o jej grę aktorską, która moim zdaniem jest w porządku, ale o aparycję. Joel w grze chronił 14-letnią, małą, chudą, rudawą dziewczynkę o aparycji szczurka. Wyszczekaną, ale wzbudzającą litość i chęć udzielenia pomocy. Czy Bella Ramsey prócz ubrania przypomina taką osobę? Nie, nie i jeszcze raz nie. Stąd tak trudno ją zaakceptować. I to jest mój największy zarzut do obsady.

Serial „The Last of Us” odniósł sukces i HBO już zapowiedziało drugi, a nawet trzeci sezon. Czy je oglądnę – z pewnością. Czy jestem podjarany, przeglądam zapowiedzi, słucham plotek i nie mogę się doczekać – nie. Gry są o niebo lepsze.

Plakat „The Last of Us”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *