
Z obsuwą, ale jest! Nowy numer PSX Extreme trafił do saloników sprzedaży. Na okładce grubas z młokosem, czyli bohaterowie God of War: Ragnarök, pod maską 116 stron, a w portfelu gracza biedniej o 19,99 zł. Czyli jak dotychczas. Zaglądnijmy więc do środka.
W tym miesiącu oceniono aż 32 tytuły, to tegoroczny rekord pokazujący, że jest w co grać. Konsolometry sięgają górnych wartości (Switch – 9; PS5 – 8, XSX – 7), gry – niekoniecznie. Ale zacznijmy od topki. Notę powyżej 8 oczek zdobyło pięć tytułów, w tym okładkowy God of War Ragnarök, a tytuł „gry numeru” przypadł produkcji na Switcha – Bayonetta 3 (9-/10). Po drugiej stronie barykady znalazło się sporo recenzji przeciętnych i mizernych produkcji. Wśród „słabeuszy” wymienię m.in. Maz Blaze, Castle Renovator i Aquarist, ten ostatni z oceną 2+/10 i tytułem „kupy numeru”. Jak dla mnie, miłośnika akwarystyki trochę surowo, porównując nawet z ocenami fachmanów z Metacritica (przeciętnych, ale nie tragicznych). Muszę sprawdzić, o co się koledze Igorowi rozeszło. Nas, domowników z pewnością zainteresują recki A Plague Tale: Requiem (Junior wymasterował jedynkę i wciąż mu mało), Resident Evil Village – Gold Edition (ja wymasterowałem jedynkę i wciąż mi mało) i Ghostbusters: Spirits Unleashed (kochamy Pogromców, choć nikt z nas nie wymasterował jedynki: dla mnie była za trudna, a Junior nie był jeszcze w latach 80-tych planowany). Pozostałe recenzje łyknę już bardziej z obowiązku.
Publicystyka w bieżącym numerze zaserwowała nam kilka smacznych kąsków. Pierwszy z dwóch tematów numeru to kontynuacja z ubiegłego miesiąca wątku rywalizacji PS5 vs. XSX. Tym razem porównywane są wykupione studia i produkcje, jakie planowane są na najbliższy rok. Lubię takie porównania, choć i tak PS5 nie kupię. Drugi z tematów numeru – o DC – to trochę nie moja broszka, zostawię go na potem, bo jest kilka innych fajnych artów do zaliczenia. Jak druga część wywiadu z miłośnikiem „Powrotu do Przyszłości”, historia tajemniczego mordercy Zodiaca, okoliczności (nie)wydania gry o PSX Extreme czy przyczyny upadku Stadii. To tak na początek, potem pójdzie cała reszta, bo samych tekstów okołogrowych jest dobre 50 stron.
Tradycyjnie w nowym „szmatławcu” poczytacie o grach, zgłębicie publicystykę, a na koniec zostaną Wam popierdółki: trochę reklam, felietony z(red)ów, stałe rubryki (komiksy, filmy, listy, horrory, japońszczyzna, polszczyzna itd.) i ewentualnie jakaś wrzutka (ale nie tym razem). Podsumowując: jest co czytać. Zasiadam więc w fotelu, kufelek z gorzkim piwkiem z Południa oporządzam, otwieram pismo na stronie 94 i lekturę poczynam. Co to, Ściera miał być bohaterem gry na Game Boy’a? Nieeeee… 🙂


Na jutubowym kanale RETRO ARCHIWIZACJA można zapoznać się z recenzją numeru opisanego w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=Q2sXv2djWws