W tym miesiącu jest więcej czytania o grach, bo pojawiły się dwa numery PSX Extreme – standardowy nr 301 i specjalny nr 0. Zacznijmy od pierwszego.
Wrześniowy „szmatławiec” trzyma cenę sprzed miesiąca – 19,90 zł. Wtedy podwyżka nie raziła, bo numer był grubszy, jubileuszowy, jednym słowem unikalny. Ten już nie jest, a cena pozostała ta sama, widać taniej już nie będzie. Na 116 stronach znajdziecie 16 recenzji, z jedną „dychą” wlepioną przez Butchera The Last of Us Part I. Nieźle jak na remaster oferujący jedynie lepszą grafikę, tryb dla speedrunnerów i garść nowych skórek. Z publicystyki, na dzień dobry wita nas relacja z gamescomu, w tym roku w końcu na żywo. Niestety, zdjęć z targów jakoś niewiele, a hostess wcale. Czasy się zmieniają. Z trzech Tematów Numeru najciekawiej dla mnie zapowiada się art o duchach, nie tylko w grach. Fotka z Ghost Busters zawsze mnie kupi. Z pozostałych tekstów, fajnie zapowiadają się artykuły o przeciekach branżowych i serii Dead Space, a także kolejna odsłona wywiadu z panem Irkiem, pionierem automatów z Kołobrzegu. Do tego tradycyjnie wrzucono kupę felietonów, garść rubryk stałych (nowych brak) itd. Wiecie już, czego się po nowym „szmatławcu” spodziewać.
Nie ukrywam, że w tym miesiącu bardziej kręci mnie drugi z PSX-ów, który można zakupić online. Jest to „zerowy” numer specjalny, wydany z okazji jubileuszu pisma. Numer wyjątkowy już na pierwszy rzut oka. Czytelnika wita staroświecki layout, identyczny z tym, jaki towarzyszył magazynowi od nr 4 (premierowy był jeszcze gorszy). Skład tak jak kiedyś straszy, napaćkane jest kolorów, po oczach biją pixele i niejednorodna czcionka. Stron jest za to znacznie więcej (108 vs. 40), w sam raz tyle by całość spięły w starym stylu zszywki. Numer na okładce – 0 z 8/1997 – jest w pełni zgodny z kanoniczną numeracją 🙂 A co w środku? Oczywiście wspominki, felietony obecnych i byłych redaktorów, powracające stare działy i kupa odświeżonych recenzji gier na pierwsze PlayStation. No i są hostessy 😉 W środku znajdziecie też kilka pocztówek z Pixel Heaven i okolicznościową naklejkę. Generalnie zapowiada się świetny numer PSX Extreme, choć cena (29,90 zł) powala.
Dość już smęcenia, zasiadam w fotelu i zabieram się za lekturę. Lady Pank włączone, szklanka kompotu stoi, otwieram zatem numer „zerowy” na stronie… nie, nie 106. Wy to od razu…
Na jutubowym kanale TAK SOBIE GADAM można zapoznać się z recenzją numeru zerowego, opisanego w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=7QuwMiTO_Mg
Materiał rozpoczyna się od 05:28.
Na jutubowym kanale RETRO ARCHIWIZACJA można zapoznać się z recenzją numeru opisanego w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=3G2fHSncRqA
Pierwszy link dotyczył #301, natomiast ten dotyczy #0.
Axel przestań spamować swoim kanałem
Na jutubowym kanale RETRO ARCHIWIZACJA można zapoznać się z recenzją numeru opisanego w powyższym artykule…
https://www.youtube.com/watch?v=3_v4pxtd_FU