Od dłuższego czasu otrzymuję pytania, dlaczego na Zapachu Papieru nie ma zbyt wielu informacji o PSX Extreme. Nowe numery owszem, opisuję, ale co z historią tego zasłużonego, 25-letniego periodyku? Powiem prawdę: od dłuższego czasu dłubałem przy „szmatławcu”, ale analiza jego żywota i przekartkowanie prawie 300 numerów to miesiące pracy wyrwane z życiorysu! Niemożliwe stało się jednak możliwe i od dzisiaj PSX Extreme ma na „Zapachu” swoją podstronę.
Czego się możecie spodziewać po wejściu na profil PSX-a? Z pewnością spisanej rzetelnie historii (choć to nie mnie oceniać), ponad 300 obrazków i zdjęć, kalendarium najważniejszych wydarzeń, ciekawostek, danych statystycznych, spisów rubryk i działów itd. Jest również lista prawie 80 redaktorów i autorów, którzy przewinęli się na przestrzeni lat przez łamy pisma. Już wkrótce pojawią się ich notki, z częścią planuję też zrobić wywiady. Nie powinno być z tym problemu, bo część z nich śledzi Zapach Papieru. Wrzucę też kilku z nich na „zapachową” listę najpopularniejszych autorów, proszę o typy! Nie, Alloy nie wrzucę… 😉
W przeszłości nie byłem fanem PSX Extreme. Drażniły mnie młodzieżowy slang, smarkaczowskie wygłupy i koszarowy humor. Wolałem NEO Plus. Jednak na przestrzeni lat redaktorzy dorośli, spoważnieli (no, może nie wszyscy 😉 ), a humor też jakby wskoczył na wyższy level. Dlatego od dłuższego czasu kupuję pismo regularnie i czytam niemal od deski do deski. Wam też polecam.