
Przerzucając szpargały przywiezione z Pixel Heavem natrafiłem na grę DaggerQuest Bielany na Atari 2600. Autorem tej produkcji jest Marcin [Whip] Łapiński, brat Roberta [Łapusza] Łapińskiego (nie no, żartowałem 🙂 ) Tytuł rozdawany był na targach za darmo w wersji dyskietkowej / CD lub można było go nabyć w wersji kolekcjonerskiej. Ceny „kolekcjonerki” niestety nie poznałem (podobno 250 zł), bo w momencie przebywania na stoisku autor był nieobecny, a pan zastępujący coś tam wiedział, ale w sumie niewiele.
Nie zagrałem jeszcze w DaggerQuest Bielany, ale screeny i gameplay w sieci sugerują „chodzoną” przygodówkę w oprawie zbliżonej do Zeldy. Zadaniem gracza jest odnalezienie skarbu, w czym pomaga dołączona do gry mapa. I nie byłoby w tym nic specjalnego gdyby nie fakt, że mapa pokazuje rzeczywistą lokację, w której autor ukrył nagrodę! Miejsce to, zaznaczone krzyżykiem, znajduje się w lesie na warszawskich Bielanach, a do odkopania jest podobno skrzynka pełna monet, zawierająca tytułowy sztylet. Czy to prawda – nie wiem, bo jeśli wierzyć chłopakom z forum Atarionline.pl, nikt dotąd skarbu nie odnalazł. Posprzątali za to teren 😉 Wciąż macie zatem szanse.
Przyglądam się temu z odległości 300 km, niestety. Odpadam już na starcie z gry, bo jedyne Bielany, do których mogę w miarę szybko dotrzeć, to te krakowskie. Niby podobne, ale nie te same. Dlatego, zerkając na mapę do DaggerQuest Bielany, gorąco kibicuję warszawiakom, by w końcu skarb znaleźli. A tymczasem wyrażam szacuneczek dla Whipa za fajny pomysł i mam nadzieję, że za rok znowu coś schowa. A jeśli nie on, to naśladowcy.
