Trzymam w dłoniach najnowszy numer CD-Action. Czarna, efektowna okładka z ksenomorfem z Aliens: Fireteam Elite robi wrażenie i bardzo się podoba Juniorowi. Przekartkował jednak magazyn i stwierdził, że reszta jest do luftu. Ja też przekartkowałem i stwierdzam, że do luftu nie jest. Jest nieźle, czyli…
Growo bieżący CD-Action zadowala. Jest dużo i różnorodnie. Na pierwszych stronach mamy 8-stronicową prezentację nowości z Gamescomu. Szczerze mówiąc żaden z zapowiadanych hitów nie powalił mnie na kolana, no chyba że mówimy o LEGO Star Wars: Skywalker Saga. Serię uwielbiam i od zawsze masteruję na maxa, nie omieszkam więc tego samego zrobić z nową odsłoną. Ale zostawmy zapowiedzi i popatrzmy na recenzje bieżącego softu. Opisano 31 gier, z których siedem otrzymało notę powyżej osiem oczek i znaczek jakości. Nie należy jednak do nich okładkowy Aliens: Fireteam Elite, co powoli staje się tradycją. Na hit numeru pretenduje Deathloop (obszerna recenzja, nota: 9), na shit: Foreclosed (4+). Dziwi mnie dość niska ocena Road 96, którą mam w planach ograć po entuzjastycznej recenzji w ostatnim Pixelu. No ale jeśli to nie karcianka, 9kier wyższej oceny niż 6 nie da. Zwróciłem też uwagę na reckę gry 12 Minutes, którą Junior skończył, scalakował i bardzo mi zachwala.
Publicystycznie nowy CD-Action nie powala. Jest niezbyt dużo i nie za ciekawie. O historii WWW czytałem już ze sto razy, w tym chyba nawet w CDA (muszę sprawdzić). 30-lecie SNES-a uczczone zostało miniaturowym tekstem z ledwie garścią polecanych tytułów. Słabe to. Artykuł o modzie na stare FPS-y wygląda za to dość solidnie, opisuje zjawisko, zawiera przykłady itd., tylko że akurat to tematyka nie dla mnie. Najbardziej zacnie wyglądają moim zdaniem arty o niedoszłych sequelach gier i historia pleografu (w ramach Muzeum Techniki), cokolwiek by to było.
Oprócz wspomnianych wyżej treści w najnowszym CD-Action znajdziecie kupę rzeczy nie wspomnianych przeze mnie plus standardowy chwast: felietony, Magazyn Kulturalny, Szpile, Action Redaction, Gamewalker itd. Lekturę zatem czas zacząć. Otwieram stronę na recenzji Road 96…