Zamieściłem spory update dotyczący CD-Action. Możecie przeglądnąć zawartość pierwszego numeru z 1996 roku (wejście z podstrony z miniaturkami okładek), do przeczytania jest także jeden z artykułów z owego numeru (dział „Ciekawe artykuły”). Tekst jest warty zapoznania, bo traktuje o grafomanii, ale sam jest grafomański do potęgi n-tej. Jak to mówi przysłowie: „przyganiał kocioł garnkowi”. Uzupełniłem też bazę okładek o ostatnie cztery numery.
Tak na marginesie: ciekawe, jak się sprzeda ostatni CD-Action. Brak „pełniaków” to jest jednak odważny krok w kontekście stałego spadku sprzedaży. Ja wiem, sytuacja jest wyjątkowa, ale wielu fanów kupowało CDA dla pełnych wersji. Teraz pewnie nie kupią. Miejmy jednak nadzieję, że kolejny, 308 numer się ukaże.