
Lipiec zużyłem w całości na urlop i przeprowadzkę, dlatego zamilkłem na cztery tygodnie. Teraz już wszystko jest ok, powracam do działalności na Zapachu Papieru. No, może z tym ok to przesada, nie poukładałem jeszcze gratów ani na strychu (ma być salon z gazetami), ani w mojej komórce Harry’ego Pottera (będzie pełna konsol, handheldów i retro komputerów). Ale jakoś pogodzę obowiązki i stronka wkrótce dostanie nową zawartość.

