Kolekcję konsolek przenośnych wzbogaciłem o dwa egzemplarze firmy Nintendo. Pierwszy to Mario Bros. z 1983 roku – klasyczna, dwuekranikowa, rozkładana gierka z serii Game & Watch. To na razie jedyny z 46 (jeżeli wierzyć netowi) modeli z tej serii w moich zbiorach. Co ciekawe, nabyłem go za naprawdę niewielkie pieniądze, normalnie sprzęt tego typu oferowany jest na aukcjach za kilkaset złotych. Sama gra traktuje o pracy dwójki braci w magazynie z butelkami. Jaki napój jest towarem, nie wiadomo. Zadaniem gracza jest przetransportowanie pak z butelkami za pomocą taśmociągów i mięśni rąk na ciężarówkę. Czas leci, paczek jest coraz więcej, taśmociągi zapylają coraz szybciej, robi się gorąco. I niezwykle miodnie. To naprawdę świetna gra.
Druga konsolka jest znacznie mniejsza i młodsza od omawianej wyżej koleżanki. To Mario’s Cement Factory z 2014 roku, wydany w ramach serii Nintendo Mini Classics. Jest to remake gry z 1983 o tym samym tytule. Mimo miniaturowych rozmiarów zabawa tym urządzonkiem jest całkiem fajna, a dołączony karabińczyk pozwala doczepić go do kluczy.
