
Kupiłem drugi numer Retro. Po wielu miesiącach wyczekiwania można powiedzieć: wreszcie! Wertuję kartki i jestem naprawdę zadowolony. Wprawdzie FPS-y – temat przewodni numeru – to nie jest mój ulubiony gatunek, ale warto powspominać czasy i tytuły, w które, jak każdy się grało. Chętnie też przeczytam o historii Top Secretu i sprawdzę, czy i ile autor zerżnął z mojej strony 😉 Artykuł o Załodze G? Super, toż to mój ukochany serial z dzieciństwa! Pamiętam kompletowanie załogi na podwórku i to, że każdy chciał być Markiem. A Zoltar rzeczywiście był kobietą. Fajne wydają się arty o Pongu, Maze War i Lost Patrol, a także felieton o Mistrzostwach Polski w Sensible Soccer. Wierzcie mi: byłem tam!!! 🙂
Ogólnie oceniam nowe Retro bardzo pozytywnie, jest co poczytać. Pismo cierpi na chorobę wieku dziecięcego: brzydki layout, nie za dużą ilość stron (stówka? Co to dzisiaj jest) i chyba jednak zbyt dużą monotematyczność. Temat numeru nie powinien zajmować grubo ponad połowę jego objętości! Ale generalnie jest super i mam nadzieję, że Retro przyjmie się na rynku. Bo jak nie, to numer drugi będzie ostatnim…
Czytam artykuł Smugglera, zatytułowany „Strzelając z oczu gracza”.
„Ot, taki Descent, gdzie wcielamy się w pilota kosmicznego myśliwca. Czy jest efpeesem? Oczywiście, nikt tego nie negował – toż to klasyk! – choć przecież nie widzimy ani rąk pilota, ani nawet luf broni pokładowej myśliwca.”
Wikipedia też tego nie neguje. Ale ja tak. FPS (klasycznie rozumiany) jest wtedy, gdy poruszamy się na własnych nogach wewnątrz różnych konstrukcji albo na zewnątrz. Z broniami lub bez. Tymczasem w „Descent”… sterujemy myśliwcem – analogicznie jak w „H.A.W.X”. Czy ów jest FPS-em? No właśnie.
„A czy Wing Commander, w którym także wcielamy się w takowego pilota (i nawet widoczna jest jego dłoń dzierżąc drążek sterowy!), jest FPS-em? …No nie – odpowiecie. I słusznie. To przecież ewidentnie zręcznościowy symulator lotu.”
Tak? Ale już „Descent” (o analogicznej mechanice) nim nie jest?
„A czy Deus Ex albo System Shock to FPS-y? Niby tak, bo zasadniczo spełniają wszystkie warunki definicji… Ale przecież i tak wszyscy wiemy, że to są rasowe erpegi, tyle że w 3D i FPP.”
Nie! To są standardowe FPS-y, ale z zaawansowanymi elementami RPG. Podążając (pieszo) tym tokiem rozumowania – „Rambo The Videogame” też jest FPS-em. Jest FIRST PERSON i jest SHOOTER, czyż nie? Tymczasem jest to… rail shooter. Tak zwany „celowniczek”.
* * *
„Następny tytuł id Software wyszedł niecały rok później. Mowa o Catacomb 3D. Tu nie ma żadnych wątpliwości – to już pełnokrwisty FPS (…)”
Dokładnie. []
„Temat numeru nie powinien zajmować grubo ponad połowę jego objętości!”
No, they should.
„nie powinien zajmować grubo ponad połowę jego objętości!”
No! They should!!! What, you think you’re some kind of Jedi, waving your hand around like that?
* * *
„Ale generalnie jest super i mam nadzieję, że Retro przyjmie się na rynku. Bo jak nie, to numer drugi będzie ostatnim…”
Avok – dasz wiarę, że za niecałe 8 lat wyjdzie numer… 8? Natomiast gdy dadzą światu „dziesiątkę” (późny kwiecień 2026) – będą już mieli równe TRZYDZIEŚCI LAT (!) na karku. Aczkolwiek ich głównym celem (co może trochę dziwić, jednak tak właśnie rzeczy będą się miały) nie będzie TRZYDZIESTOLECIE, tylko dojechanie do numeru… 350. Będzie wtedy wyjątkowo śnieżny grudzień 2026. A oni… będą wtedy jedynym, [wulgaryzm], jedynym magazynem growym w Polsce. Ale to dopiero wtedy.
Na jutubowym kanale RETRO ARCHIWIZACJA możemy przyjrzeć się temu wydaniu specjalnemu z bliska…
https://www.youtube.com/watch?v=EWrGvkV_Ke0