
Od tygodnia nowy Pixel jest do nabycia w salonach prasy. Wewnątrz wiele interesujących artykułów. W pierwszym rzędzie przeczytam teksty o Star Wars (bo na czasie), grach o Indianie Jonesie (bo kocham duet Spielberg/Ford) oraz giełdzie na Grzybowskiej. Szczególnie ten ostatni, obszerny materiał, okraszony starymi zdjęciami zapowiada się smakowicie i przywołuje miłe wspomnienia.
Chyba każdy z nas, starszych graczy ma epizod „giełdowy” na sumieniu. Jako doświadczony, niegdysiejszy stały bywalec (i to zarówno po stronie klienta, jak i sprzedawcy) Karlika, chętnie poczytam, jak to wszystko odbywało się na warszawskiej giełdzie. Chciałbym jedynie, aby samej „esencji” było więcej niż w filmie Thank You For Playing, bo, jak widzę, zdjęcia są te same.