Zagrajmy jeszcze raz


Podtytuł:
O złotej epoce gamingu w Polsce
Autor:
Arkadiusz Kamiński
Wydawca:
Altenberg
Data wydania:
23.11.2024
Wydanie:
Pierwsze
Format:
23 x 17 cm
Liczba stron:
392
Cena:
59,99 zł
Recenzja
Twórca popularnego kanału gamingowego arhn.eu Arkadiusz [Dark Archon] Kamiński od lat chciał napisać książkę. Wreszcie pomysły przelał na papier i w pół roku napisał „Zagrajmy jeszcze raz”. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Altenberg. Patronat medialny sprawuje CD-Action.
Książka ma wymiary 17×23 cm, waży 0,8 kg i liczy blisko 400 stron. Spora cegiełka. Twarda okładka, kredowy papier i masa kolorowych zdjęć sprawiają pozytywne wrażenie i podkreślają jakość wykonania. Wzroku nie zmęczycie, bo tekst napisany jest czcionką 12 i są spore odstępy między wierszami. Jeśli dodać do tego przystępny, plastyczny styl pisania Arka to macie przed sobą pozycję, która mimo iż obszerna, jest do pochłonięcia w kilka wieczorów.

Podtytuł „O złotej epoce gamingu w Polsce” dobrze oddaje tematykę i okres, w jakim rozgrywa się akcja, autor opisuje bowiem zjawiska mające miejsce głównie w latach 90. i 00. Książka zawiera 15 rozdziałów podzielonych na podrozdziały, w których poczytacie m.in. o rodzinnych konsolach do grania, salonach gier, piractwie, giełdzie, kodach w grach i początkach sieci, a także Pokemonach, Dragon Ballu, Małyszomanii i krążkach tazo z czipsów. A to tylko część atrakcji. Arek dotyka mnóstwa tematów, z którymi zetknął się w dzieciństwie, czasach szkolnych i jako młodzieniec.
W tym miejscu warto nadmienić, że Dark Archon jest głównym acz nie jest jedynym autorem treści. Swoje pięć groszy dorzucają w komentarzach Andrzej Kotarski (prezes Altenberg i fan retro czasów), Łukasz Mackiewicz i Zbigniew Piotrowicz. Ponadto zamieszczone są wywiady Arka, m.in. z właścicielem Pixel-Manii z Władysławowa Maciejem Delingiem. W sumie można by się zżymać że te dodatki to rozpraszacze, z drugiej strony znajdą się tacy jak ja, którzy z zadowoleniem poznają opinie (dość krótkie) innych osób.
„Zagrajmy jeszcze raz” bardzo dokładnie opisuje realia tamtych lat. Archon bazuje nie tylko na swojej pamięci i nielichej wiedzy, ale także dogłębnym researchu. Czasami aż zbyt głębokim. Bo czy pisząc o „wozach Drzymały” (barakowozach, gdzie funkcjonowały flipery) koniecznie trzeba poświęcać stronę samemu Drzymale, który żył 100 lat temu i nic z elektroniczną rozrywką nie miał wspólnego? Albo pisząc o piractwie komputerowym dochodzić pochodzenia słowa „pirat” i doklejać temat morskich piratów? Mnie to średnio się podobało, ale widać to taka stylówa…

Każdy rozdział ma opisane tło, kontekst, podane są firmy, daty, wydarzenia itd. Wszystko to okraszone jest dodatkowo wieloma zdjęciami i… tylko Archona w tym wszystkim stosunkowo niewiele. Poza pierwszym rozdziałem, gdzie pisze o swoich przed komputerowych początkach, i ósmym, gdzie opisuje ukochane świnki morskie, niewiele dowiadujemy się o tym, co porabiał skromny chłopak ze śląskiego blokowiska i jak dotarł do miejsca, w którym jest teraz. Oczywiście, są autobiograficzne wtręty, ale jest ich jak na lekarstwo, tak jak zdjęć samego autora. To opowieść bardziej o tamtych czasach, nie o Arku.
Reasumując: jeżeli szukacie lektury o tym, jakie zjawiska zachodziły w obszarze komputeryzacji, rozrywki i popkultury w Polsce (a także na świecie) 30 lat temu, spisane z poziomu osoby, która wychowywała się w tamtych czasach, to „Zagrajmy jeszcze raz” jest w sam raz dla Was. Fani, którzy chcieli mocniej poznać Dark Archona mogą być lekko zawiedzeni, jednak to nie obniża oceny wartości merytoryczno – rozrywkowej książki. Zresztą co ja będę mówił, niech przemówią liczby – „Zagrajmy …” w ciągu tygodnia od premiery sprzedało blisko 60% nakładu. Bestseller. I to jest najlepsza rekomendacja.
Zapach Papieru, news z dnia 28.11.2024
Galeria





źródła zdjęć:
https://altenberg.pl/books/zagrajmy-jeszcze-raz-arkadiusz-kaminski
https://zapach-papieru.