Strona główna » Newsy » PSX Extreme nr 10/2022 (302)

PSX Extreme nr 10/2022 (302)


Opublikowano: 16/10/2022 | Autor: Avok

We wrześniu minęło 25 lat od pojawienia się pierwszego numeru PSX Extreme. Trzymam w rękach numer październikowy, z którego wypadła karta okolicznościowa przypominająca o jubileuszu. Spoko, pamiętam. Karta jest fajna, ze szkicami facjat redaktorów i ich autografami. Szkoda tylko, że autografy są powielone w drukarni, nie autentyczne (jak kiedyś w czarno-białym Secret Service). Może przy następnej okazji.

Tak, jak miesiąc temu, do dyspozycji mamy 116 stron w cenie 19,99 zł. Rubryka gier w newsach zachęca nas m.in. do przeczytania przecieków (czy też wycieku) na temat GTA VI, nazywanych jednym z największych skandali ostatnich lat. Mnie to jakoś temperatury nie podnosi. Chętnie za to przeczytam relację Miela z Tokyo Game Show, bo uwielbiam te targi. Do dziś mam i czasem oglądam kasetę VHS z TGS’99, którą nabyłem jakieś 22 lata temu od redakcji NEO Plus. A tak poza tym, w bieżącym numerze zrecenzowano 26 (łącznie z playtestem) gier. Najwyższe oceny uzyskały Return to Monkey Island (Gra Numeru – 9/10) i Tinykin (8+/10), najniższe – LEGO Brawls (3/10) i The Dark Prophecy (4-/10). Dziwi mnie bardzo niska nota gry z LEGO, którą na Metacriticu oceniono znacznie wyżej (w zależności od platformy 46/100 i 67/100). Ktoś tu chyba nie lubi klocków. I jeszcze informacyjnie: okładkowa laska w metalowej masce to bohaterka Phantom Hellcat, polskiej siekaniny będącej w produkcji, o której możecie przeczytać w zapowiedziach.

Wśród materiałów publicystycznych, w tym miesiącu przygotowano dwa tematy numeru. Jeśli chodzi o mnie, na pierwszy ogień pójdzie porównanie konsol 9 generacji, po dwóch latach od chwili premiery. Mam jedną z nich i chętnie przeczytam, że jest debeściakiem 😉 Drugi z tematów traktuje o Tolkienie, jego twórczości i jej adaptacjach, zatem fani biżuterii powinni być zadowoleni. Ja raczej zerkam na wywiad z fanem „Powrotu do przyszłości”, bo osobiście kocham przygody Marty’ego McFly’a. To zresztą dzięki nim jeszcze za komuny zaczęła się moja przygoda z deskorolką (takiej z epoki PRL). To, że trwała dwa tygodnie (po których musiałem oddać pożyczoną „deskę”), nie ma znaczenia. Z nieźle zapowiadających się tekstów wyłowiłem jeszcze historię gier o wojnie wietnamskiej, kulisy powstania gry Alien: Resurrection oraz materiał o Sandmanie. To na początek, publicystyki jest w numerze drugie tyle.

Jak co miesiąc dopełnieniem PSX Extreme są liczne felietony i stałe rubryki. Jeśli ktoś szuka nowych twarzy lub działów – zawiedzie się, za to miłośnicy „starego i dobrego” będą zadowoleni. Ja nie przedłużam, włączam muzę z „Ostatniego Mohikanina”, szklankę z colą przysuwam i w fotelu zasiadam. Otwieramy porównanie konsol. Co to, PS5 znów się lepiej sprzedaje?!

PSX Extreme nr 302 – przednia okładka
PSX Extreme nr 302 – tylna okładka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeden komentarz