Od października tego roku w Cyfrowym Polsacie działa nowa telewizja o grach Polsat Games. Jestem szczęściarzem, który ma ją w pakiecie, więc dość często zerkam, co tam w branży się dzieje. Wiele programów nie trawię ani nie rozumiem (e-sport), ale to pewnie moja wina – wiek robi swoje 😉 Są też takie, które idealnie trafiły w mój gust, jak choćby Deja vu. Radosław Nałęcz i Tadeusz Zieliński (zwany w pewnych kręgach Zooltarem) wspominają w nim stare dobre czasy, kiedy nie było Internetu i smartfonów, a w domach królowały „mikrokomputery” i gazety o grach. Odnalazłem się w tym programie. Wprawdzie chłopaki czasem mylą daty, ludzi i fakty, ale da się to przeżyć. Szczególnie przypadł mi do gustu piąty odcinek Deja vu, który traktuje o najstarszych polskich prasowych tytułach growych. Jakże mi się miło zrobiło, gdy redaktorzy zaczęli prezentować czasopisma dostarczone im przez pewien niewielki serwis gazetkowy. Zgadnijcie, jaki? Dzięki, Patrycja 🙂
Deja vu w Polsat Games
Opublikowano: 16/11/2018 | Autor: Avok