
Ostatnio Robert [Łapusz] Łapiński mówił o kulisach reaktywacji i upadku Secret Service. Generalnie daty i fakty pokrywają się z tym, co mówił wcześniej Waldemar [Pegaz Ass] Nowak. Oczywiście interpretacja faktów przez obu panów jest diametralnie różna. Łapusz przekonuje, że jego działania nie miały na celu wyłudzenia pieniędzy z akcji crowdfundingowej czy wypromowania na marce SS-a własnego projektu (Pixela). Według niego, całe nieporozumienie polegało na tym, że nie przeczytał dobrze umowy licencyjnej z firmą matki Waldemara Nowaka przed jej podpisaniem. A umowa była zła. Brzmi to dość śmiesznie w ustach dorosłego faceta, prowadzącego od lat własną firmę i organizującego imprezy dla wielu tysięcy ludzi. Na dodatek Łapusz wstrzymywał się z wyjawieniem tych rewelacji przez rok, umożliwiając ludziom nie wiedzącym co mówią na tworzenie własnych teorii i wylewanie mu wiader pomyj na głowę.
Pod poniższym linkiem (dzięki Oskar) możecie sobie sami oglądnąć wystąpienie Łapusza.